Aniu a Ty podobno z wizytą do Zbyszka się wybierasz. A kiedy?

asc napisał(a)

To złudznie optyczne fotografii... że jest tak dużo, że mierzyć trzeba w arach.
Pod Dąbrówką mam...(tu zaraz mi się dostanie) "szmatę". Posadziłam wąski pasek, a ona w 2 lata poszła po szmacie i korze... Jak wiosna zobaczyłam ten kwitnący łan to mi szczęka opadła....... Dąbrówka i w tle jasnozielone liście pęcherznicy o rozmiarach kolosalnych (chociaż tnę ją okró/utnie mocno) ..... tak to był piekny widok. W ramach eksperymentu urwałam kilka pędów dąbrówki i posadziłam w innnym miejscu aby sprawdzić czy sie przyjmie i jak szybko zarasta.... test przeszedł pomyślnie i cała szmata idzie won...... a zasadzę to wszystko dąbrówką.... i będą 3 ary A jest tego tyle, że rozdaję wszystkim chętnym.... i będzie z czego porobić sadzonki. Uszczknąć i w ziemie ,....... proste jak budowa cepa. Zero kosztów a efekt dobry
I tak nieskromnie pochwaliłam siebie sama .....

dziewczynoo sporo się uczę od ciebie! że ja wcześniej nie myślałam o sadzonkach. A i tak jak mi zabraknie chętnie adoptuję twoje nadwyżki. Ogrodowisko uczy

Dziewczyny...to żadne sadzonki..urywa się kawałek i bach do ziemi..... nic więcej nei trzeba przy tym robić Pisało w internecie, że dąbrówke można kosić jak trawę Łaże po niej i sie trzyma

Dam wam ile chcecie..... naprawdę mam tego dużo Chyba że wymroziło, bo to prawie wszystko nie rośnie w zimi tylko w korze na agrowłókninie..... o tak to sobie dobrze radzi.

Do Zbysia się zapowiedziałam w sobotę ..... będę obok przejeżdżać.... więć niegrzecznie ojca chrzestnego nie odwiedzić

Dziś mam pecha ..lilie nie weszły , panoramę wgrywałam i ....pomieszałam i zjadło.
Wstawię lilie i spadam do obowiązków, to bozia pokarała..... tyle rzeczy do zrobienia, a siedzę na komputerze...
To lilie, ale nie pytajcie jaka , bo nie pamiętam i nie mam zapisane..
To są lilie ładne......a pachnące....... te białe.... jak ktoś nie lubi intensywnych zapachów to nie polecam Zapach czuć z kilku metró, a jak wiatr zawieje...to daleko...

Rozmiar maja taki że na wystawę się nadają , również z wyglądu i zapachu. Zeby tylko nie zmarzły bo sa piękne.

Już zamówiłam kolejne Jak zmarzną posadzę inne na szczęscie to nie drzewa czy krzewy które potrzebują dużo czasu aby zachwycić urodą...wystarczy im pierwszy sezon, a na drugi już są wspaniale I tu zleta cebulek i bylinek....... ładne szybko...cos dla niecierpliwych jak ja

Idę posadzić kilka ziarenek pomidorków...następne posadzę za 2 tygodnie

Pierwszy sukce nasionkowy ( i jedyny) to moje sksamitki...tych to chyba faktycznie był ar Wsadziłam pomiędzy wszystkie cebulowe i lilie..... Nawet pies biegajacy po nich nie był w stanie tego zniszczyć ....to mały fragmencik

Kwitna do zimy i wiele motyli je lubi i kolor tez taki jesienny żółto-rudy, to do samej zimy miałaś pieknie.Niektorzy nie lubią ich zapachu, mnie nie przeszkadza.

Mi też... rekompensuje urodą i dłuuuugim kwitnieneim
Nasionka posiane...teraz sprzątanie....

Aniu, ja Tobie także posyłam walentynkowe pozdrowienia i życzę Ci dużo miłości w życiu.

I jak tu nie mieć lilii? Muszę mieć. Choć kilka wcisnę w szlachetne towarzystwo. A ja pomidory sieję po 25 marca. To jest chyba absolutny rekord czasowy siania czegokolwiek. Aksamitki ostatnio siałam na początku kwietnia. Lubię je.

Aniu Walentynkowo dla Ciebie