Aga dzięki za rady dot. poziomek.
Odpowiedziałam na tamtym wątku ale przybiegłam się przywitać do Ciebie więc i tutaj odpowiem
Ja te nasionka olbrzymiej poziomki kupowałam rok temu na all... Są zapakowane w maleńki foliowy woreczek z instukcja obsługi. Zero namiarów na producenta Równie dobrze może się okazać, że to np. coś kompletnie innego. Chociaż wyglądają mi na nasionka poziomek.
Znalazłam na all.... i zamówię jeszcze troszkę a przy okazji znalazłam u tego sprzedawcy inne jeszcze interesujace mnie nasionka
Dziewczyno ale macie pomidorlandię. Gratulacje. Nie wspomnę już o warzywniaku, który jest bardzo duuuuży.
I wiesz co? Ja też tak jak Ty i Irenka gram w totka Pomimo tego, że wszyscy w koło się ze mnie smieją. Ale tak naprawdę to wygrywają przecież tylko ci co grają
Aga i jeszcze dot. poziomek. Czy przed wysianiem Ty je zaprawiasz czymś? Hania poleca zamoczenie nasionek w rumianku i tak prawdopodobnie będę robiła z pomidorami, papryką, ogórkami. Ale nie wiem kompletnie jak postępować z takim maleństwem jak poziomki. I po ile do dziurki tych nasionek i kiedy wysiewać?
Aguś - wpadam z rewizytą. Widzę, wiosennie się robi gdy o sianiu myślimy. U nas dzisiaj fajna pogoda słońce i chmurki. aż mnie korci na wiosenne porządki Muszę u Ciebie trochę nadrobić i dokształcić sie warzywnie - pozdrówka
I już powiało wiosną, siejecie...martwię się tylko o te gołe girki, coby nie umarzły, zimno jeszcze!!
Aguś, ja zbieram dla ciebie słoiki na przetwory, przydadzą się?
Witaj, Aga.
Wiosna już się zbliża. Szperam po sklepach internetowych w poszukiwaniu nasion. Cieszę się, że u was pogoda sprzyja planom ogrodowym. U nas wiatr okropny, deszcz, zimno jest i ponuro. Zaglądam tylko przez okna z tęsknotą. Nie mogę wychodzić z powodu grypy. Pocieszam się ogrodowiskiem i wypiekaniem muffinków w ilościach hurtowych dla moich pożeraczy muffinów.
Widzę, że powoli zaczyna się wybijać poważne lobby warzywnicze. Hura!
Powiało wiosną...już niedługo wysiewamy pierwsze roślinki. Mam też nabyte drogą kupna nasiona: Koleusa, pierwiosnka ząbkowanego oraz niecierpka waleriana. Zobaczymy jakie będą efekty.
O gołe girki się nie martw, damy radę. Ja jestem wodnikiem, więc gołe girki to moje naturalne środowisko.
A słoiki przydadzą się, jasne, że tak
Widziałam, czytałam. Nie martwi mnie tak bardzo temperatura a brak odpowiedniego światła. Mam dość ciemno z powodu drzew. Jak sobie z tym radzisz, Pszczółko?