Weronika,ja podobnie jak Hania wykopuję mieczyki kiedy liście zaczynają zasychać.Liście przycinam kilka centymetrów nad cebulką i przesuszam cebulki na słońcu.Po kilku dniach kiedy ładnie się obsuszą oczyszczam je.A przechowuję w wiklinowym koszyku wyścielonym słomą.Mam takie miejsce w piwnicy gdzie bardzo ładnie się przechowują.Ważne,żeby były dobrze osuszone,miały przewiew,a temperatura nie może spadać poniżej zera.Poza tym zimą zaglądam do nich dwa,trzy razy i sprawdzam czy nic się nie dzieje.
Haniu,z tego co czytam to postępujemy podobnie z mieczykami

Nie wiedziałam tylko o moczeniu w gnojówce.
Bogdziu szkoda by kociaka było,dobrze,że tak się skończyła ta kocia przygoda