Jolu,jak pomyślę o tych zadymach,które przed nami to aż mi się zimno robi Ja też lubię mieć pełną spiżarnię i zamrażarkę.Jeszcze zrobimy świnobicie i do sklepu tylko po drobiazgi potem się jeździ.W razie by nas śnieg zasypał (a tak się zdarza ) to będzie co jeść

Włoszczyzna się mrozi Tak mi pachniała,że aż mam ochotę na rosołek Piję dziś już trzecią kawę,pogoda barowa,pada deszczyk i wieje,ogólnie nieprzyjemnie,brrr. Mój M wybrał się po obiedzie do najbliższego nam miasteczka,jakieś 3km od nas.Zajechał na parking,wysiadł,a spod samochodu wyszedł nasz kot! Jechał z nim na silniku pod maską jako pasażer na gapę Dobrze,że nie wypadł po drodze.Do domu wrócił już bezpiecznie jako pasażer na siedzeniu koło mojego M