majkel0326 napisał(a)

Rano przed siódmą jak wstałam były u nas tylko dwa stopnie! Brr...

No to ja już nie narzekam ...
Kurteczka już w użyciu Ale letnie rzeczy jeszcze nie schowane

Moje pomidorki (i to dużo) jeszcze na krzakach, ale w szklarni. Folia co prawda już porwana przez wiatr, ale zawsze to trochę cieplej.

Ma przyjść ocieplenie. W niedzielę planuję pożegnanie lata, więc mam nadzieję, że będzie ciepło i słonecznie.

cieplutko pozdrawiam

Jakie śliczne młode kurki, ten śnieżnobiały onętek piękny i zachód słońca taki metaliczny, niezwykły, jak zwykle nutka zazdrości przy podglądaniu Twoich dni, tak bym chciała mieć małe gospodarstwo...

Jolu,szykuje się impreza? Będzie ognisko? Ale fajnie

Weronika,ja uwielbiam pracę w gospodarstwie i w ogóle życie na wsi,nie wyobrażam sobie innego.Ale ma to też swoje wady.Najgorsze jest to uwiązanie,nie wyjeżdżamy na żadne wakacje itp,nie możemy zwierząt zostawić.Poza tym święto nie święto,mróz,deszcz,zawsze trzeba zwierzaki oprzątnąć,chodzić przy nich.W zasadzie nie mam dni wolnych.

Dziś u nas znowu dwa stopnie były rano,już to odczuwam,katar mnie męczy Za to teraz słońce świeci i trochę grzeje.

Maju widać już , że wykopujesz na zimę warzywa i rośliny, u mnie rano też było zimno, a teraz świeci słonko , idę... do ogrodu, pozdrawiam, ładne młode kokoszki

Dzięki,Aniu! Ja też zaraz się wybieram,teraz to już tylko zbieram resztę warzyw,wykopuję co trzeba,drobne prace zostały

Oj, to powoli marchew, buraki wykopać trzeba? buu zima idzie!
miłego dnia!!

Maju, tak szykuje się imprezka Wici już rozesłane, większość osób z radością potwierdziło obecność ...
A czy ognisko czy grill to zobaczę Pewnie grill, bo cukinie działkowe czekają na grillowanie.

Przygotuję też pewnie na początek jakąś ciepła zupkę pewnie to będzie żurek lub gulaszowa
Pogoda ma dopisać, ale potraktujemy pewnie pożegnanie lata jako ostatnia imprezkę na działce w tym sezonie

A powiem Ci, że zarówno życie na wsi jak i w mieści ma wady i zalety ....

pozdrawiam Jola

Mam nadzieję, że ciepełko jeszcze wróci, tyle pąków u róż poszłoby na zmarnowanie

Karolina,ja buraki mam już zaprawione A resztę też wykopuję,niedługo warzywnik będzie zaorany,muszę wszystko wybrać.

Jolu,same smakołyki Takie imprezy na powietrzu są najlepsze,szkoda,że znowu będzie trzeba poczekać do wiosny na następne.

Aniu,słyszałam,że jeszcze ma być trochę słońca i ciepła.Nie będzie tak źle

Dziś u nas dość ładnie i przede wszystkim cieplej niż w ostatnich dniach.Można ogrodowo wykorzystać sobotę.Ja znowu wynoszę plony z warzywnika,będą zapasy na zimę Zaprawiam też paprykę,dostałam od sąsiadki,ona ma tunele więc może sobie paprykę z powodzeniem uprawiać.Wczoraj skoczyliśmy do lasu,z grzybami kiepsko.Za zimne noce,co zrobić.Ale na obiad uzbieraliśmy i pachnie w całym domu