biedny myślał o cięciu zabrałam się za to, niewiele przycięłam, a ręce całe w pęcherzach, bolą jak diabli!!
nakopał sie 115 dołków, a teraz rh i kolejne kopanie
róże w końcu posadziłam, ale ledwo dałam radę, gibałam się razem z łopatą!
Irenko, przyleciałam szybko zobaczyć bukszpany variegata - no cuuuudne!!! Ale nie zazdroszczę Twojemu M. tego kopania dołków Czy Ty zamierzasz pół plantacji wykupić? Zostaw trochę dla mnie Na razie myślę, gdzie je posadzić... A u Ciebie już tak naprawdę wiosennie, a nowe rabaty bukszpanowe - miodzio!!!
Irenko TY robisz takie żywopłociki z tych bukszpanów?? Czy one nie są za daleko siebie posadzone??
Te pstre faktycznie fajne. No i ta cena!
jeszcze nie wiem, czy żywopłocik czy kulki, na razie robię kulki
te pstre lepiej uformowane na kulę; zrobię cięcie, a potem zostawie niech podrosną; tam gdzie będzie pusto, posieję kremową aksamitkę, albo spontanicznie coś wymyślę
zobaczymy jakie będą w czerwcu; u mnie odżyją, bo dobra ziemia
a tu M. zmienił koncepcję i jest tak; wszystkie przed cięciem
w środku rośnie cedr libański, a dałam jeszcze po dwa krzewy róż
w środku rośnie judaszowiec, szafirki, lawendy; tu pomieszane, tak wyszło, bo w końcu te 115 szt. to i tak jakby niewiele, gorzej z kopaniem dołów, bo to wiele!!
Tulipany masz jak Twoja imienniczka z Danii. A M o czym myslał?Pewnie : ,,Co ta moja kobitka jeszcze wymysli?"Bo tempo narzuciłas mu niezłe.
a rzeczywiście u Irci takowe widziałam
wykończony był po sobotnim kopaniu dołów, podlewaniu i już się martwił, że kolejne kopanie pod Rh
chyba za duże tempo, bo i ja to odczuwam, niestety rośliny spływają i trzeba wysadzać; porządki i kanty zostawiłam, bo nie wyrabiam; a czuję się tak, jakby walec po mnie przejechał!!