HA, ha..Iza, ja niczego nie zaplanowałam, podobnie jak Ania wszystko szło, bo chcę i tak jakoś zrobił sie ogród, a teraz jest to..czego nie chcę, więc przesadzanie, dosadzanie, słowem zmiany, aby był elegantszy, bo u mnie w ogrodzie chyba wszystkie style, ale jest przyjazny i daje dużo chłodu w takie upalne dni

a was nie mogę się doczekać, obiecałyście być w innym terminie, to musicie

i ciekawa jestem, jak wypadnie zderzenie z ogrodem moim w realu

a egoizm, to nie taka zła rzecz, firma popracowała, ja posekundowałam, ale wyplewili mi również to co nie trzeba, macierzankę, miskanty Roberta i jeszcze coś, odzyskaliśmy tylko 2 rośliny!