no to witaj w klubie, powiem znowu; ja ciągnę w tej chwili swoje biznesy, córki biznesy i kondycji wieczorem prawie nic; no to mówię sobie tak, wstanę o 5 i zrobię sadzonki i co, nico
Najlepiej się wogle nie kłąść spać....... bo w zasadzie jak gadamy do 2 w nocy....to nie ma sensu zawacać sobie głowy rozbieraniem
a czy wy nie wiecie że teraz na przedwiośniu trzeba dużo się wysypiać , żeby deprecha nie dopadła i zmęczenie wiosenne . to podstawa.....no i jeszcze ruch , ale na to miłe panie przyjdzie czas już wkrótce
wiemy ale dziękujemy, za przypomnienie, to w trosce o nas
A ja jeszcze doradzę, żeby jak tylko słoneczko zaświeci wystawiać buźkę na słońce. Nie chodzi o opalanie, ale o doświetlenie. Mózg przyjmuje te promyczki łapczywie.
najpierw straszyli słońcem, a teraz naukowcy zachęcają, chodzi o witaminę D; ja uwielbiam słoneczko, a opalanie tylko w ruchu
Irenko, widzę, że u Ciebie będzie się dużo działo tej wiosny . Podziwiam Cię za Twoją energię, czytam, że prowadzisz rozległe biznesy, szerokie plany ogrodowe, udzielasz sie na forum, jak Ty to wszystko robisz? Z taką energią wszystko będzie świetnie szło
Masz świetny awatarek, bardzo radosny,
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
No Irenko........ palny to my mamy, że ho, ho.... pleżęć to my sobie w tym roku nie poleżymy....... a opalanei tylko w ruchu.....zawsze mam cały zestaw podkoszulków na pleckach.. najgorzej, jak rpzyjdzie impreza i trzeba się jakos ubrac..a tu paski i paseczki w różnych odcieniach opalenizny. mam basen ogródkowy i zgadnij...ile czasu w nim się opalałam w zeszlym roku???????
0 sekund....... szybkie okrązenia do zmęczenia i tyle..... a w tym roku to nawet chyba tego nie będzie
hej
Alina chyba ma racje że deprecha na przedwiośniu tez może wystąpić. Ja zwykle właśnie teraz, w lutym mam znaczny spadek nastroju. Niestety w tym lutym także.Staram się więcej spać i być na dworze, ale tak jest mi zwykle zimno, że nie daję rady dłużej.
Dzięki za zdjęcie stelitarne, z grubsza można sobie wyobrazić o czym mowa,planik rysowany na pewno da większą wiedzę.
Wiem że jestem wymagająca, ale to jest konieczne żeby dobrze doradzić, nie 'walnąć kulą w płot'.
Dziewczyny dobrze radzą że róże potrzebują towarzystwa- bodziszki są świetne, szczególnie w sporych plamach. Ja lubię bardzo dalmatyński i czerwony. Jeszcze pięknie pasują do róż zawilce pospolite- wtedy jest efekt wiosenny z kwiatów, a potem ładnie wypełniają okolice zielonymi , ładnymi listkami. Z traw , jako towarzyszy róż też można przebierać- rozplenice, perłówki, miłki, niektóre śmiałki, turzyce.
Co do rododendronów w cień- tak, mogą być, jak najbardziej. Do nich hosty- nie po jednej,tylko grupkami i tak zestawiać żeby te bardziej okazałe były same w grupce, lub w otoczeniu spokojnych, zielonych, albo z czymś innym- trawami do cienia, fiołkami, ułudką, barwinkiem.
Do tego można dodać trawy wysokie między rododendrony- np trzęślicę trzcinowatą, proso rózgowate- będzie ładnie jesienią, latem. Jak jest tam dużo miejsca, to mogą być grupki rododendronów- wyższe i bardzo by się przydały te malutkie typu azalie japońskie, rododdendron impenditum i grupki hortensji wiechowatych. Wszytko podsadzone niższym pietrem host, bylin do cienia.
Pod drzewami które pokazałaś- sosny i klon jest jasno? Duża to powierzchnia?
Magnolio, przede wszystkim dziękuję za twój czas Wszystkie sugestie, łącznie z nazwami roślin zapisuję, resztę o nich doczytuję w necie; Plan zrobię w weekend, trochę czasu na to potrzeba pod sosnami jest jasno, ale pod klonom ciemniej, ma dość zwartą koronę; na razie pod nim mam różne rodzaje trzmielin; powierzchnię zmierzę w niedzielę, ale to duży kawał myślę, bo dom zajmuje gdzieś 30 arów z 25a; napiszę do ciebie jak wszystko przygotuję, bo jesteś profesjonalistką chudzinka, drobinka, ale silna jak Zawisza Czarny