Marzenko połaziłam, pooglądałam ceny i uważam, że mozna tańsze i mniejsze okazy kupować i samemu cos z nich tworzyć; popieram pomysł z miłorzębem
mnie tam się spodobała ta sosna żółto - zielona o cienkich igłach i pomyślałam, że ją kupie i poprowadzę jak bonsai
dzięki, zakupy jeszcze nie posadzone, dzis lecę jeszcze po wiśnie, no i doszły znowu tulipany, mam aktualnie 350 do wysadzenia; biorąc pod uwage mój chaotyczny harmonogram prac, nie wiem jak mi pójdzie
Ula nie powinno być problemu, ale zima mamy mrozy po 32 i więcej stopni, tak więc z tym cieplejszym klimatem to już mit; teraz Tarnów jest najcieplejszy i Rzeszów, tak doczytałam
pozdrawiam
Sebuś ja chciałabym byc na twoim miejscu, jakbym przeszłą taka praktykę u Danusi, mniej błędów bym zrobiła, a tak widzisz, nieustanne rewolucje!
Aniu na razie 500, ale do października daleko
najwięcej to posadzi chyba Marzenka, u niej juz w tysiące leci
oby mi nie przepadły te cebule, no bo nornice i inne zagrożenia
Aniu monte dobre, mogłam tak zrobic, ale ceny maja tam!!! całe szczęście runianka i cis akurat tani
jadę kupic
dziś dalej sadzenie i tworzenie tej cieniolubnej, efekt za rok zobaczę
jak tu wytrzymać tak długo!!
Trudno... dzisiaj przyszedł mi kartonik z cebulami 
zastanawiam się kiedy to posadzę...
