hmmm To dlaczego pisza ze sebastian kneipp osiaga 3 metry?Trzeba go wiazac?Szukam rozy na pergole,ktora bedzie miala podobne do niego kwiaty...czyli co sebastian odpada,bo ma duze kolce?
Na drugiej kratce bedzie winobluszcz.

Aniu spojrz,na bocznej kratce bedzie winobluszcz,na przedniej chcialam roze pnace.Cos co mnie troszke zasloni.Ale zeby ogromnym kolcow nie mialo i bylo podobne do sebastiana kneippa?I obroslo mi kratke.

http://www.unopiu.de/avantgarde/pergola/195/3/249/

Cudna!
Dziękuję Anuś za odpowiedź odnośnie przywrotnika

Piszę by stanąć w obronie pokrzywdzonego no ... migdałka

Kwitnie najwcześniej ze wszystkich kwitnących (już w kwietniu)- przepięknie, bajecznie, urokliwie nim liście zdążą się rozwinąć. Zanim w pełni rozwiną się kwiatki, czaruje pączkami, pełnia kwitnienia aż nierealna , moment przekwitania też trochę trwa - sądzę, że 3-4 tygodnie ten okres przebiega.
Jaki kwitnie dłużej ?

Po kwitnieniu, ścinamy krótko, profilaktycznie opryskać przeciw grzybom i rośnie szybko bardzo, szumiąc listkami. Jest gęsty, więc młode ptaszki na nim zatrzymują się, gdy pierwsze swoje próby latania odbywają.
Zimą otulony ptakami (na każdej gałązce), konsumują to co dziobnęły z karmnika. Ja jestem nim zauroczona od wielu lat.

Mam na pniu, w miejscu b. słonecznym, otulony szmaragdami wokół

To i ja się odważę
Migdałek od zawsze mi się podobał i jedną z pierwszych roślin kupionych do ogrodu
Mam na razie go krótko - w porównaniu z Grażynką - ale również mi jeszcze nigdy nie chorował.

Dziękuję ci bardzo, biegnę teraz pooglądać

O! i ja popieram koleżankę w całej pełni Sama to bym się nie odważyła, bo ta moja wiedza ogrodnicza mizerna, a doświadczenie jeszcze mniejsze. ale skoro są i inni miłośnicy migdałków to ja się bardzo cieszę. Ja mam takiego bardzo starego na pniu, przejętego wraz z ogrodem, musi mieć kilkadziesiąt lat. I kwitnie co roku, a jak dotąd żadnego grzyba na nim nie widziałam. Jak go pierwszego roku ścięłam na krótko to wiosna pięknie kwitł, a jak nie ścięłam bo nie wiedziałam co właściwie mam z nim zrobić, to tak ledwo ledwo kwitł. Martwi mnie tylko, ze ze starości jedna strona mu już usycha. ALe jak kwitnie to jest wspaniały.Pozdrawiam Grażyna

Aniu,kupiłam dzisiaj w brico róże diabolum,czy znasz taką czy to tylko taka marketowa?

Aniu i powiem tylko jedno że takimi zdjęciami to masz mnie na sumieniu, właśnie powiększyłam moją listę chciejstw różanych o kolejna piękność!!!!!
Jest poprostu cudna.
A jak z jej odpornością na choroby i wymagalnoścą??? nadaje sie dla amatora?

Aniu...buziaki zostawiam

musze chyba znowu twój wątek przeczytać i powybierać nazwy róż które polecasz i pooglądać zdjęcia hi hi hi

Ja sie zastanawiam, jak ogarniasz tyle swoich roz?Szczegolnie po zimie,gdy trzeba np przycinac pedy?