Witaj Marzenko,
trafiłam dzisiaj na Twój wątek i przeczytałam z zapartym tchem. Dom super, te przeszklenia.. nigdy nie widziałam takiej konstrukcji, żeby nawet dach był metalowy.. to dom pasywny, tak? Czym ogrzewanie jeśli mogę spytać? Solary na lato? Zimą pompa ciepła? Czy coś innego? Super!

I ogród - też piękny. Najlepsze że wiesz dokłądnie czego chcesz. I te bukszpany ze starego ogródka (cudny z tymi zawijaskami i wielkim tarasem). No super po prostu.

Na fotkach córka? Czytam i czytam a tu gdzieś że masz dorosłą córkę.. więc to chyba ona mam nadzieję?

Bardzo mi się podoba, kolejny dom będzie nowoczesny

pozdrawiam i będę podglądać!
Karolina

Cześć Marzena Pięknie to jest JUŻ a nie KIEDYŚ !!! Wiem wiem, że ogród wiosną będziesz dopieszczać ... no ale dom i te widoki z okien !!!! wow..... brak mi słów Będę zaglądać i podziwiać !!! Jestem pod wielkim wrażniem ...pozdrawiam

Dziewczyny,
Walkę z chwastami na pewno wygramy bo zacięte jesteśmy Ja też marzyłam o dużym ogrodzie ale boom budowlanyw 2007 roku ściągnął mnie na ziemie jak policzyliśmy, że działka by nas kosztowała tyle co dom... Teraz przyznam się, że te 900 m2 w zupełności mi wystarczy.
Co do kostki granitowej to też ją wykonywalam na raty , bo koszty straszne ale taka jest zaleta projektu ogrodu zaplanowanego na etapie budowy, że potem można go latami, etapami realizować. I ja sobie tak miesiąc po miesiącu od listopada 2010 zakładam.
Wieloszka - korę kupuję przez przeszukiwanie ofert na allegro. Wpisz Wrocław kora sosnowa i wyrzuci ci wszystkie oferty. Przy zamowieniu min 50 worków transport jest gratis. Ja po kilu kursach do Castoramy i osobistym targaniu worków po cenie min 20-30% droższej niż na allegro zmądrzałam. Teraz dostawa przyjeżdża na podjazd i jeszcze się sama układa mogą ci też przeliczyć ile worków potrzbujesz. Ja na razie zużyłam 150 a mam cieniutką warstwę na 50% nasadzeń.
Monika - wykonywanie nasadzeń własnymi rękami daje niesamowitą satysfakcję, a jak po latach wreszcie zaczyna nabierać upragnionego wyglądu to szczęście i duma rozpiera piersi. Ale twoje holenderskie bukszpany pewnie od razu będą piękne.

Dziewczyny dziękuję za komplementy. Karola na zdjęciach to ja. Moja znajoma starsza Pani zawsze twierdziła, że dobry fotograf nawet z małpy zrobi kanarka
Czasami jak mój M zrobi zdjęcie na zbliżeniu o max rozdzielczości to pozew rozwodowy gotowy

popcarol napisał(a)

Witaj Marzenko,
trafiłam dzisiaj na Twój wątek i przeczytałam z zapartym tchem. Dom super, te przeszklenia.. nigdy nie widziałam takiej konstrukcji, żeby nawet dach był metalowy.. to dom pasywny, tak? Czym ogrzewanie jeśli mogę spytać? Solary na lato? Zimą pompa ciepła? Czy coś innego? Super!

Karola dom energooszczędny, czyli ma trochę większe zapotrzebowanie na energię niż pasywny. Solary są, pompa ciepła tez ( powietrzna), ale nie ma rekuperacji ani domu inteligentnego bo już na takie ekstrasy kasy zabrakło Ogrzewanie to również kominek z płaszczem wodnym. Na wcześniejszych zdjęciach widać go w ogrodzie zimowym.
Widzę, że zagląda na wątek sporo kobiet, które mogłyby podyskutować o domach pasywnych.

Zarażona wirusem ogrodowiskowym pognałąm dzisiaj do olbrzymiego centrum ogrodniczego po pęki pierwiosnków , a tam nic.... Nadal zima panuje ....
Ale nie byłabym sobą, gdybym nie przytargała nowej donicy Kompozycja jeszcze nieudolna ale świeżych zakupów dokonam w markecie spożywczym


i osmanthusa, który wiosną stanie przed wejściem do domu w kolekcji doniczek. Stały też kule bukszpanowe, małe po ok 20 cm za 89 zł to dużo ?????

Strasznie poważne tematy tu roztrząsacie. Domy pasywne, ogrzewanie takie i siakie. Ja się na tym nie znam i z Wami nie pogadam, choc to pewnie pasjonujące tematy.

Bożenka ja jestem jednak już na etapie Rh Te wszystkiu urządzenia mnie ekscytowały od 2007 roku, ale nie było to moje hobby. Jednak już jak coś zaczynam to pochałania mnie bez końca ....
Ale wreszcie powrócił czas ogrodu, czyli tego co lubię najbardziej

Marzena, no to się napracowałaś i nawalczyłaś z chwastami ! ale efekt już jest ! bardzo fajne te geometryczne płyty granitowe, świetnie będzie

Dziękuję moja imienniczko. Płyty w bólach się rodziły, bo żaden brukarz się nie chciał schylić nad taką drobną fuchą Jeden zaczął i nie skończył a drugi nie wiedział jak je wycenić ... i takim oto sposobem nie zdązyłam pomiędzy nimi wysadzić skalniaczki i wysypać żwirkiem. Czekam do wiosny