Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Współczuję. Mój M. był na liście pasażerów, był na lotnisku o czasie, bagaż zdał, bagaż był w samolocie, ale Pani na lotnisku go nie wpuściła, bo spóźnił się na odprawę o 2 minuty. Było jeszcze przed godziną odlotu, ale zamknęli już bramkę. I nie wołali spóźnialskich. A zawsze proszą powolnych pasażerów o pośpiech. Woleli opóźnić samolot o prawie godzinę, wypakować wszystkie bagaże, wyjąć jego i pakować z powrotem, niż dowieźć go do samolotu. 100 Euro za przebukowanie na następny dzień, 80 Euro za hotel i 30 za taksówkę. A następnego dnia samolot czekał 15 minut na spóźnialskich i dowieźli ich do samolotu.
Jakaś sfrustrowana się trafiła na bramce akurat. Reklamacja nic nie przyniosła - na bilecie masz zobowiązanie do stawienia się na odprawę.
My też śpimy po 5-6 godzin. Jak by to miło było być wyspanym po 4 godzinach jak Napoleon czy Einstein.
____________________
Ogrodniczka in spe -
Miniaturowy ogródek