Marzenko, czy ja dobrze rozumiem, że to są te bukszpany, które razem kupowałyśmy ???????? W życiu nie wyczarowałabym z nich takich pięknych kulek!!! Naprawdę, masz niesamowitą wprawę w cięciu! Chyba dokupię ich więcej i zaproszę Cię na postrzyżyny
Pytałam u siebie o Twoje donice - ponawiam tutaj, może odpowiesz
Czytam, że graby będziesz odbierać - a mi nikt z ZC na maila nie odpowiedział Jutro tam zadzwonię.
Aha, decyzję i tak podejmiesz sama, ale ja marzę o takim tarasie jak Twój, a Ty chcesz przemalować... Ja bym nie przemalowywała - ten pasuje bardzo
I zapominiałm dodać, że nadmiar bukszpanów został w następujący sposób spożytkowany: 4 szt dla sąsiadki, którą zarażam chorobą bukszpanową. Jej M nakazał żonie brać, bo się wachała Powiedział, ze "może byśmy mieli wreszcie coś porządnego w ogródku"
A z pozostałych żywopłocik, za którym za chwile posadzę hortensje garndiflora, kolejny poziom laurowiśnie w pomiedzy nimi grab fastigata - strzyżony. Ta rabatka jest lekko wzniesiona więc chyba będzie nieźle wyglądać ?
Marzenko, dom i ogród w nowoczesnym stylu absolutnie do siebie pasują, kuleczki cudne donice na tarasie cudne. Oj pracy kochana to ty się nie boisz. A jeśli chodzi o dzieciaki to tak jest że jak młode to roślinki nie zawsze ich interesują moja 27 letnia córcia mówi że absolutnie nie chce mieszkać w domu z ogródkiem za dużo z tym roboty zobaczymy czy zdania dotrzyma.
Bożesz Ty mój, jak tak jeszcze raz czytam ile zrobiłaś przez te dwa dni - terminator nie kobieta . A w co sadziłaś bukszpany (w jaką ziemię) ?
Właśnie doczytałam o donicach - jutro muszę tam podjechać!
Marzenko, dom i ogród w nowoczesnym stylu absolutnie do siebie pasują, kuleczki cudne donice na tarasie cudne. Oj pracy kochana to ty się nie boisz. A jeśli chodzi o dzieciaki to tak jest że jak młode to roślinki nie zawsze ich interesują moja 27 letnia córcia mówi że absolutnie nie chce mieszkać w domu z ogródkiem za dużo z tym roboty zobaczymy czy zdania dotrzyma.
Pola ja też tak miałam z niechęcią do ogrodu dopóki z teściami w domu z ogródkiem nie zamieszkałam. Faktem jednak jest to, ze nie wszyscy cierpia na chorobę ogrodowiskową.
Bożesz Ty mój, jak tak jeszcze raz czytam ile zrobiłaś przez te dwa dni - terminator nie kobieta . A w co sadziłaś bukszpany (w jaką ziemię) ?
Aga ale zgodnie z zaleceniami Anuli teraz na pilates muszę iść..... Całe szczęście, ze jutro do pracy trzeba pójść to odpocznę ...... fizycznie . Ale jutro muszę całą kosztke granitową wysprzątać, bo wygląda tragicznie. Na szczeście mam karchera do ręcznego zamiatanie, jutro Wam pokaże. Fajna maszynka na duży podjazd z kostki granitowej, której miotłą nie można posprzątać.