Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kiedyś będzie tu pięknie ...

Kiedyś będzie tu pięknie ...

JulkAd 15:07, 30 paź 2012


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
No miłe takie wspomnienia, aż czasami łezka w oku się kręci..."ale to już było i nie wróci więcej", a czasami i pośmiać się z tego można...a nawet na poprawę tego ponurego nastroju (za oknem brrr...paskudnie) wręcz należy...pozdrawiam optymistycznie i ciepło
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Konstancja30 15:13, 30 paź 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Madżenko czy ty widzisz ... tu siem powieść o czasach peerelu pisze sama ... byłam ... czytałam ... rozmarzyłam się ...




i przypaliłam wodę na kawusię ...

s wami to tak zawsze )))
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Evchen 15:17, 30 paź 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Konstancja30 napisał(a)
Madżenko czy ty widzisz ... tu siem powieść o czasach peerelu pisze sama ... byłam ... czytałam ... rozmarzyłam się ...




i przypaliłam wodę na kawusię ...

s wami to tak zawsze )))

A spodnie z madery miałaś?.... cud miód bez maliny i orzeszków...
szeleszczące niemożebnie jak celofan... do tego bluzka prosto z Turcji z farbującymi wzorami i żarówiaste bransoletki na rękę i błyszczyk bananowy na usta... i trwała ondulacja na głowie... ile mnie mama musiała naprzekonywać, że "pięęęęknie wyglądasz córuś w tych loczkach"
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
monitka 15:23, 30 paź 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
No przy trwałej to nie zdzierżyłam...muszę się wtrącić do tego kącika wspomnień miałam a jakże...zawsze spaloną...wyglądałam jak pudel ...i o wiele starzej niż teraz. Ze też ja z własnej nieprzymuszonej woli sama sobie takie ku ku robiłam to nie pojmuję

A do ślubu to miałam pejsiki (co też mnie podkusiło...) i koka. Małż za to miał wąsy i gajer na poprawiny w kolorze zieleni bliżej nieokreślonej. Ciężko się na to patrzy po kilkunastu latach

Madżenko spóźnione ale szczere życznia rocznicowe Tobie i M ślę
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
Konstancja30 15:44, 30 paź 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
trawała była ... co ja gorsza )) miałam być ... najpierw była trwała a potem dnia każdego pół godziny prostowania na szczotce ))) ... tureckie odzienie też było z tego samego powodu ... "dżinsowy" płaszcz zimą na jedwabnej bluzce !!! ... z perspektywy czasu nie pojmuję !!! ... pierwszy samochód to maluch w spojlerach !!! cała ulica miała radochę bo Adamo za pług robił ))) ...
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Pszczelarnia 15:46, 30 paź 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
A węgierskie sweterki to nieco później były. Takie różowe - pink.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Tess 15:50, 30 paź 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Pierwszy samochód to maluch w przepięknym czekoladowym kolorze, nabyty na tzw. przedpłaty w 1984 r. Z powodu kartek na benzynę zamieniony po niepełnym roku używania na niemal pełnoletniego Mercedesa
Bo diesel to był, a do takich paliwo było bezkartkowe
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Evchen 15:53, 30 paź 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Konstancja30 napisał(a)
trawała była ... co ja gorsza )) miałam być ... najpierw była trwała a potem dnia każdego pół godziny prostowania na szczotce ))) ... tureckie odzienie też było z tego samego powodu ... "dżinsowy" płaszcz zimą na jedwabnej bluzce !!! ... z perspektywy czasu nie pojmuję !!! ... pierwszy samochód to maluch w spojlerach !!! cała ulica miała radochę bo Adamo za pług robił ))) ...

prostowana była pieczołowicie codziennie! a póżniej w kitę albo warkocz pleciona, żeby jej widać nie było - zwłaszcza jak natura dała znać o sobie i nie pozwoliła stać się Kizi tylko prostotę na głowie preferowała - włosy proste jak drut u nasady i w spalonym skręcie poniżej To był dopiero obciach.... do dzisiaj mam urazę
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Evchen 15:55, 30 paź 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
samochodu na kartki nie pamiętam.. ale moja pierwsza bryka to maluch, a jakże z szybą, którą trzeba było ręcznie dopychać do góry, żeby nie wiało (choć włos rozwiany podcza jazdy, to było TO ), ze ssaniem, które się zawieszało i ciąle trzeba było coś tam majstrować, bo "nie odbijało" i ze światłami, które ograniczały nocną jazdę w naturalny sposób do 40 km/h, w deszczu do 30
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Tess 16:00, 30 paź 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Samochody to były na talony (ale to wcześniej), nie na kartki, kartki były na benzynę
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies