Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Borówcowy raj

Borówcowy raj

zabaewa 00:31, 27 lip 2015


Dołączył: 15 sty 2013
Posty: 1056
Ja walczę z tym oślizłym paskudztwem mechanicznie, tzn. Zbieram codziennie, zamykam szczelnie i wywalam do kosza.
____________________
zabaewa Ogród zabaewy i nie tylko
MirellaB 02:23, 27 lip 2015


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
O matko, a nie ma innych sposobów na walkę z ślimakami tylko je tak męczyć zamknięte niech się duszą - przecież to stworzenia. Może czymś wysypać jak na mrówki. U mnie aż tyle ich nie ma i wyrzucam na pole bo do słoika czy zdepnąć to bym serca nie miała. I teraz pewnie mi się od Was dostanie.
____________________
Mirella Ogród Mirelli *** Ogródek Mirelli *** Wizytówka - Ogród Mirelli - Wizje chodźcie do mnie blisko najbliżej ...
ZielonaAnia75 07:53, 27 lip 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 657
Ja też wolę od razu likwidować co by stworzenia się nie męczyły. Robią starty owszem, ale one też chcą żyć, tak jak my. Lepiej znaleźć bardziej humanitarne sposoby niż słoik. Mi też się pewnie zaraz oberwie.
____________________
Borbetka 09:39, 27 lip 2015


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
MirellaB napisał(a)
Gałązki klona palmowego się nie łamią tylko wyginają i nie są suche - suche były liście. Myślę, że odbije

Czytałam u Karola na wątku,że wywalasz wiele roślin. Moniczko, a może by coś z nich mogło znaleźć miejsce na mojej bylinowej rabacie? Czego konkretnie się wyzbywasz?

Mirelko wyrzuciłam tylko forsycję, a jaśminowce (3 sztuki) obetnę na razie do zera. Zobaczę czy odmłodzone mi się spodobają. Są w środku lasku i nie mam teraz siły ich wykopywać. Bylinek nie wyrzucam żadnych, wpycham je ile się da, ale to nie jest takie łatwe. Moje dorosłe rośliny nie pozwalają na wkopywanie obok nich czegokolwiek. Gęstwina korzeni jest nie do przejścia. Muszę dosypywać ziemi i podnosić rabaty. Upierdliwe to jest.
Jeśli Twój klonik ma gałązki, które się gną, to żyje. Zostaw go.
____________________
borówcowy wizytowka
Borbetka 09:40, 27 lip 2015


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
inag napisał(a)
U mnie jest pierwszy rok jak klonik ma naprawdę spore przyrosty. I Ty się doczekasz

Myślę, że tak. Latka jednak lecą .
____________________
borówcowy wizytowka
Borbetka 09:43, 27 lip 2015


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Kochani, co do ślimaków, każdy robi jak uważa. Chyba jednak wszystko zależy od poziomu problemu.
____________________
borówcowy wizytowka
zabaewa 10:11, 27 lip 2015


Dołączył: 15 sty 2013
Posty: 1056
Nie wkładam do słoika. Wkładam je do foliowej torby i wyciskam powietrze. Myślę, że szybciej giną. Kiedyś oddawałam dla kur znajomym ale ponoć kury się pochorowały...
Myślę, że lepszy taki worek od wysypywania ścieżek czymś ostrym, co je przycina od spodu i giną dłużej...
A co do sypania trucizny - nie mogę - mam psa, który wszystko bierze do pyska. Poza tym mam na ogrodzie zwierzątka, które żywią się m.in. ślimakami - jaszczurki, ropuchy, jeże - i nie chcę ich potruć trującymi ślimakami.
Więc wybaczcie moje mordercze wyczyny...
____________________
zabaewa Ogród zabaewy i nie tylko
inag 21:27, 27 lip 2015


Dołączył: 09 kwi 2013
Posty: 6357
ZielonaAnia75 napisał(a)
Ja też wolę od razu likwidować co by stworzenia się nie męczyły. Robią starty owszem, ale one też chcą żyć, tak jak my. Lepiej znaleźć bardziej humanitarne sposoby niż słoik. Mi też się pewnie zaraz oberwie.


A myślałam, że tylko ja tak mam
____________________
Ilona - Na Łowieckiej *** Wizytówka
grembosia 02:06, 28 lip 2015


Dołączył: 20 mar 2012
Posty: 2748
Moniko, mam odzew od kilu znajomych, że mąka kukurydziana częściowo zadziałała, a też mieli tego dziadostwa ogrom.
U mnie na razie skorupki jaj działają wystarczająco, pojawiają się tylko pojedyncze osobniki.
Za to mrówek u mnie niesamowita ilość, do pielenia nie wybieram się bez proszku do pieczenia w kieszeni.
Jak nie urok, to ... przemarsz wojsk.
____________________
Grembosia- spacerkiem po ogrodzie *** Wizytówka 2014
Borbetka 08:54, 28 lip 2015


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Grembosiu, nie wiem jak to się stało, ale nie wiedziałam o proszku do pieczenia na mrówki. Muszę się doszkolić.
Wstyd też się przyznać, ale jeszcze tej mąki nie rozsypałam. Dziś się zabieram za to tylko sprawdzę czy nie będzie padać.
____________________
borówcowy wizytowka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies