Borbetka napisał(a)

Bieganie mnie uzależniło od siebie. Strasznie się cieszę z tego. Ta letnia przerwa mnie dobija. Potrzebuję dużo świeżego powietrza, a dziś mam 36 stopni.

to naprawde uzaleznia . Ja tez mam krotka przerwe, bo nie daje rady na dwor wyjsc a co dopiero jeszcze biegac z konewkami biegam ale to juz raczej trening silowy. Ogolnie to mialam 2 letnia przerwe na bardzo intensywny NW i wlasnie wracam do biegania.

Na zdjeciach Twoj ogrod wyglada soczyscie i pieknie

Borbetka napisał(a)

Wielkopolska objęta suszą. Nie pamiętam takiego sierpnia od kiedy tu mieszkam. Aż się boję nos wystawić z domu .

Borbetko, u mnie dziś było 35st. Strasznie gorąco i też cały dzień siedzieliśmy w domu, bo tu trochę chłodniej było. Ale w nocy podobno ma padać

Moniko podglądam twój ogród od dawna z ukrycia i muszę przyznać, że zakochałam się w nim
Pozdrawiam

Po ogrodzie suszy nie widać ,ale wierzę ci ,u mnie tez wszystko ledwo zipie

u mnie strasznie sucho
mój ogród ledwo zipie i ja razem z nim ......

Jak oglądam zdjęcia Twojego ogrodu to oznak suszy nie widać. Wszystko idealne.
Jeżeli Cię to pocieszy to u mnie właśnie dosyć intensywnie pada od 1,5 godziny więc prognozy się sprawdzają...

Ale pieknie u Ciebie ,czy ten sztapler w tle to blue arrow ? pieknie sie wybarwil..

Doczekałaś się deszczu, bo u mnie popadało w nocy

Dziękuję każdemu z osobna za miłe słowa uznania i pocieszenia również .
Dziś fantastyczny dzień, pogoda "sportowa", będzie bieg i temperatura świetna.
Mogę jednak z cięciem roślin w tym roku nie zdążyć. Tyle kul do zrobienia. Chyba przesadziłam z ilością jednak. Znowu będę ryzykować przed zimą.

ja tez sie wybíeram na trening temperatura idealna, nawet deszcz mi nie przeszkadza, zreszta zanim sie wybiore moze bedzie lepiej