Tylko o dziewczynach pomyślałam? Ożesz to! Chłopaków też zapraszam i przydał by mi się męski pomocnik, bo mój M. tylko trawę kosi. Pech chciał, że nie lubi w ziemi grzebać. Ale trzeba się cieszyć z tego co się ma. A tak koszenie mam z głowy prawda? Takie życiowe motto mam. Zawsze znajduję sobie słowa pocieszenia

.
Oby dziś nie padało, bo chciałam trochę z aparatem polatać. Wczoraj tak lało, że nic się nie dało zrobić. Za to ogród jest tak zielony, że z przyjemnością na niego patrzę, no i podlewać nie muszę. Hura!