Magiczna siła jest bardzo dobra. Spryskaj, nie zaszkodzisz, a powinny zrobić się bardziej zielone. U mnie pada. Wczoraj udało mi się znaleźć "dziurę" bez padania i opryskałam trawnik. Mam cały zachwaszczony przez działalność kreta i łąkę za mną. Mam nadzieję, że nie spłukało mojej pracy. Trochę czuję się jakby był październik, a nie czerwiec.

Chyba większość z nas czuje jakby jesień nadchodziła, a nie lato. Pogoda typowo Irlandzka w tym roku, a słońca jak na lekarstwo Ogródek fantastyczny, widać ogrom pracy i ciekawe pomysły. Jestem pod dużym wrażeniem Pozdrawiam.

witam i pozdrawiam z deszczowej krainy....

Chciałam Wam pokazać, co się wydarzyło w ostatnich dniach:





Kompletna katastrofa. Chętnego na biegi po ogrodzie w tym czasie, czekały masaże nie bańkami chińskimi, ale kamolami niekoniecznie chińskimi po plecach . Cóż, podobno w jakiejś mądrej księdze jest napisane, że przed końcem świata będą kataklizmy. W Polsce tornado już było, i powodzie, i długa zima, i maj z minusowymi temp., brakuje chyba tylko lawin błotnych.

Żeby nie narzekać przedstawiam jednak dzień ze słońcem, mimo prognoz mało optymistycznych (tak w ogóle to synoptycy już nie potrafią pogody przepowiedzieć, każdy kanał TV inaczej):

Ślicznie Borbetko w ogrodzie. Grad jest teraz częstym zjawiskiem, niestety. U mnie też był wielkości zlotówki prawie. Serdecznie pozdrawiam

I jeszcze trochę (nie umiem jednak zdjęć robić, czytam o ISO, super macro i takich tam, ale nie znam się):





Ta roślina patykowata z kulką przy cyklamenach to Syngonanthus Mikado. Superowa jest (poniżej kulka):



I moja ulubiona funkia Fire Island:

no tragedia z tym gradem my mamy problem z woda niestety można tylko czekać na dobrą pogodę

Piękne widoczki...a gradu nie zazdroszczę

irena_milek napisał(a)

rewelacyjnie Borbetko

Pięknie u Ciebie i donice super, Datury gdzies widziałam olbrzymi, piękne...takich Ci życzę..

Kondziu - czytałam o wodzie. Będzie lepiej, przecież musi być. Trzymam kciuki, a o Topsinie też u Ciebie poczytałam i nie wiedziałam, że jest dobry na grzyba. Dzisiaj wysadziłam kulkę bukszpanową, dziwnie wyglądała, połowa była zwiędnięta, plamek jakby niewiele. Coś mi węch mówi, że była chyba za głęboko posadzona, ale nie wiem sama. Wsadziłam na jej miejsce inną, popsikałam bukszpany wszystkie Rovralem, a za 10 minut spadł deszcz .

Reni, Martiko - dziękuję, że zaglądacie.