troszkę mnie nie było na forum ......
ale nadrobiłam zaległości

słowem masz CUDNIE !!!!!!!

pozdrowionka zostawiam

U nas w nocy tylko lało i trochę nad ranem. Dobrze, bo nie trzeba podlewać tak przez trzy dni U nas podłoże bardzo jest przepuszczalne i woda bardzo szybko wsiąka. A dzisiaj byłam w szkółce i kupiłam modrzew i buczka. Takie jakie chciałam Jeszcze poluję na żółtą! różę, którą chciałam posadzić przy furtce na pergoli

Agato - dziękuję, mam nadzieję, że nie pływacie, bo my tak

Doniu, czekam i czekam aż przestanie padać. Połowę podjazdu mam zalane, rośliny stoją w wodzie. M. mówi, że przez to zagęszczenie roślin woda nie wsiąka, czy to możliwe? W sadzie po drugiej stronie jest ok.

Moniko, możesz zrobić zdjęcie tych nożyc? Na czym polega to "baranie"?

Słyszałam, że tak się nazywają . Nie wiem, czy barany tym kiedyś strzygli? Ja kupiłam tu, ale widzę, że już nie ma:

http://www.tchibo.pl/nozyce-do-formowania-roslin-p400028818.html

Tosiu, wierz mi, ja takich kulek nie umiałam wcześniej robić jak teraz. Te nożyce są po prostu boskie i tak łatwo się nimi tnie, są poręczne, lekkie i tylko ciach, ciach. Może znajdziesz gdzie indziej, ale nie wiem, czy w tej cenie.

No i zaszła reakcja "aha'
Wiem czego szukam. Dziękuję, pismo obrazkowe nawet opornego uświadomi

Pismo obrazkowe "najlepszejsze". Jeszcze tylko nie umiem z ogrodowiskowych wątków "wyłuskiwać" zdjęć. Jest na to jakaś metoda? Nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego, a siedzę ciągle na forum. Już chyba za dużo, bo cała reszta odłogiem leży. Muszę wreszcie coś do lodówki kupić, bo wiatr tam wieje .

Monika mam podobnie skaczę za Tobą

Borbetka napisał(a)

Słyszałam, że tak się nazywają . Nie wiem, czy barany tym kiedyś strzygli? Ja kupiłam tu, ale widzę, że już nie ma:

http://www.tchibo.pl/nozyce-do-formowania-roslin-p400028818.html

Tosiu, wierz mi, ja takich kulek nie umiałam wcześniej robić jak teraz. Te nożyce są po prostu boskie i tak łatwo się nimi tnie, są poręczne, lekkie i tylko ciach, ciach. Może znajdziesz gdzie indziej, ale nie wiem, czy w tej cenie.

Nożyce super, ja też jestem na etapie intensywnych poszukiwań bo sekatorem to nic ciekawego nie wychodzi

Oj u nas też pada od dwóch dni, jeszcze nie pływamy całe szczęście.
Czytałam, że walczyłaś z szerszeniami na jabłonkach w zeszłym roku, może podpowiesz jak, bo u mnie też sobie jabłka wcinały i nie miałam pomysłu jak się ich pozbyć i trochę się bałam. Żeby jabłka pozbierać, to musiałam czekać aż się ciemno zrobi, bo tak długo jadły, czasem nawet nie odlatywały tylko w jabłku zasypiały. Aż boję się że to się powtórzy w tym roku, a przy jabłonkach pomdory rosną i do kompostownika tamtędy chodzę, trzeba się jakoś od nich uwolnić.