Stałe bywalczynie naszego stawu o tej porze roku, przylatują zawsze parami, nawet kilka jednocześnie



lubię jesienny bałagan w ogrodzie



imperata



R.r. Rotes Meer

Ja też lubię liście brzozy na trawie a ta rugosa Rotes Meer fajna i nie za duża rośnie, Vivo a co robisz z jej owocami, czy w ogóle przerabiasz owoce swoich róż? pozdrawiam

Rotes jest bardzo fajna, nie rośnie wysoko i ma ładny kształt, kwitnie bez przerwy.
Na owoce róż nie mam specjalnego patentu, używam tylko do herbatki.

Vivo, a u mnie w warzywniku króluje szpaler poleconej przez Ciebe róży - Rose de Rhest i Rotes Meer mam i wiele innych.
Sama pewnie widzisz, jak Twoja pergola również inspiruje do tworzenia własnych na wzór.

U nas już bez liści.

viva napisał(a)

Rotes jest bardzo fajna, nie rośnie wysoko i ma ładny kształt, kwitnie bez przerwy.
Na owoce róż nie mam specjalnego patentu, używam tylko do herbatki.

a winko z róży bardzo zdrowotne, poszukam przepisów to wrzucę na priv

Viva, pięknie masz jeszcze w ogrodzie
spacerek wsród kwitnących róż przesympatyczny
no i te widoki jesiennych przebarwionych drzew !

Łapię głęboki oddech ilekroć tu wracam ! A wracam często ,spaceruję cichutko sam na sam z ogrodem.Staram się odtworzyć w wyobrażni jego plan z lotu ptaka.Ot,zawsze znajdę sobie jakiś pretekst bo uwielbiam tu bywać,wszystko jest w moim guście.Pocieszam duszę przez oczy w te słotne dni.U Dajanki zostawiłam kilka ciekawych linków m.in.z pełnymi romantyzmu różanymi ogrodami może i w Twoim guście.

Vivo, a jak widziałabyś nad stawem kępy wierzbówki kiprzycy (Chamaenerion angustifolium) albo wiązówki błotnej (Filipendula ulmaria) ? To bardzo ciekawe rośliny, w czasie kwitnienia pięknie się prezentują Jedna kwitnie na karminowo, druga na biało

...bardzo malownicze zdjęcie ogrodu...pięknie U Ciebie o tej porze roku...często zaglądam,nie zawsze zostawiam ślad...serdecznie pozdrawiam.

Vivo... pięknie u Ciebie.... i w realu i na foto