Tak to świerk Conica, czy olbrzymy.....najwyższe mają ok mają 2m. Jeszcze pewnie urosną.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Vivo zauroczyły mnie te świerki, ciekawa jestem , jak sobie radzisz z przędziorkiem?
Witaj Basiu
Niestety te świerki wymagają ochrony przed przędziorkami. Opryskuję je zawsze przed pierwszymi gorącymi dniami, zwykle jest to początek maja. Jeżeli kupię środek systemiczny to wystarczy jeden raz, a jeżeli inny to w przypadku gorącego lata jeszcze powtarzam. Na początku kiedy nie byłam jeszcze świadoma podstępności przędziorków udało im się raz mnie zaskoczyć i trochę świerki podskubały . Ale ładnie odżyły.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Ta fotka to do wizytówki na zimową osłonę piękna.....wyglądają jakbyś oświetlenie rozłożyła na nich.
A jeśli chodzi o mojego synka....to się cieszę....że Ci poprószył ogród.....ale to za mało dla roślin na mroźne noce
Ula a gdzież ja bym tyle cierpliwości miała
To Twój synek poprószył śniegiem zaraz pierwszej nocy jak Cię poprosiłam, zdjęcie wtedy zrobiłam......
uroda tych świerków to Jego zasługa, on tu przyłożył swoje paluszki
Teraz już mam więcej śniegu, byliny dostatecznie przykryte przed mrozem
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Miło popatrzeć sobie na te widoki zimowe twoje Vivo
Pozdrawiam cię serdecznie i dziękuję za życzenia i odwiedziny
Marto, dzięki i zapraszam, wpadaj
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Od kilku dni słyszę w prognozach, że idą siarczyste mrozy (nie wiem ile to jest według zapowiadających pogodę ale dla mnie to poniżej 20 stopni), więc przed takimi temperaturami zabezpieczam swoje pnące róże. Dostały teraz chochoły z trzciny a niektóre dołem słomę i gałęzie świerkowe.
Wymarzyłam sobie alejkę, nad którą będą zwisały girlandy drobnych różyczek, niestety mrozy coraz bardziej weryfikują moje marzenia. Posadziłam róże, które teoretycznie powinny przetrwać duże mrozy ale niestety ubiegłej zimy wszystkie poległy. Mam nadzieję, że tym razem obronią się.
Te chochoły stojące w rzędzie to właśnie ta przyszła alejka
A tu w pozycji leżącej Bobbie James.....jego będę musiała okrywać zawsze ale tak bardzo podobają mi się jego kwiatuszki, że nie potrafiłam sobie odmówić
Zabezpieczyłam tez wszystkie młode żywopłociki, by nie powtórzyła się sytuacja z przed kilku lat kiedy to mrozy uszkodziły mi bukszpany
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)