Dziękuję za odwiedziny, u mnie też sypie..z małymi przerwami.

Uprałam w porywie rankiem firankę w gabinecie żeby jaśniej było a obudziłam się o piątej rano, nie wiem czemu i już spać nie mogłam.

Ewciu, ja Ci dam machałam, a gdzie skręt w prawo z trasy? Cholercia, lanie się należy kulą śniegową.

Elżbietka - ja też pozdrawiam

Dasiu - tak już mamy, kostkę układaliśmy sami, no bo jakżeby dać to obcym Umiemy układać

Kasiek z Bawarii- Łopatka i wiadereczko, fajne Szpadelek do kantów bym dodała

Aniu - ja jestem w lepszej sytuacji, bo różne trudności przerobiłam już, to je omijam

Jabeska - nadzieja to ważna rzecz ale jeszcze ważniejsza jest chęć do działania, ona nam pozwoli realizować marzenia

Daniusiu, dajesz nadzieję
Jest szansa, że i u nas będzie kiedyś pięknie

Ile to lat dochodziłaś do obecnego stanu?

od 2006 roku czyli jakieś 7 lat

To i ja widzę u siebie światełko w tunelu
...jest szansa,że też moje pobojowisko będzie kiedyś ogrodem!!!

7 lat? No to tym bardziej podnosisz mnie na duchu
Mogę błądzić, próbować, przymierzać - bo kiedyś i tak także u mnie będzie pięknie
Buziaki, Danusiu

Danusiu jak u Ciebie 7 lat...to u mnie 14
Pozdrawiam, u nas -3C i skorupa ze śniegu.....podobna ma sypać????!!!!!!nic na to nie wskazuje

Z rozdziawioną japką obejrzałam metamorfozę, nawet razem z M.
I tak razem z tymi opadłymi szczękami przestać podziwiać Was nie możemy!

I dotarło do mnie w końcu, że nie machnę czarodziejską różdżką i nie zrobi się cud.... Ale wiem już jaka nagroda może czekać za ostrymi zakrętami...

Piękne te metamorfozy ....przez nie nabrałam troche otuchy że i mój ogród kiedyś urosnie
Tymczasem mam pytanie Danusiu...jaką odmianę berberysu polecasz ....tak żeby można je na kuleczki ciąć ....mam kilka kulek bukszpanowych a chciałabym kulki w innym kolorze żółte lub czerwone...??
A i czy jest może coś co mogę ciąć na stożek oprócz bukszpanika

Zmiany wypracowane - imponujące. Chylę czoła. Podziwiam. Niesamowite wrażenie. Na każdym etapie budowy były rośliny - to wyższa szkoła jazdy: mając piach i gruz pod stopami sięgać gwiazd i doglądać kwiatów.

I ja chylę czoła, Danusiu! Zagrzewasz nas do walki z własnymi słabościami, dziękuję