Danusia, jechałam na złamanie karku w pośpiechu Moje roślinki i praca zawodowa nie cierpią zwłoki
Wszystko mam w szklarni...i pasowałoby tam w końcu posadzić pomidory i ogórki.
A tak na poważnie, trudno mi sie umawaić jak nie wiem ani o której będę jechać, ani o której bedę wracać, my kobiety pracujące i udzielające się na Ogrodowisku musimy szanować swój czas. Z miłą chęcią natomiast skorzystam z zaproszenia Nie ukrywam, ze chciałabym poznać Ciebie osobiście i zobaczyć Twój ogród. W dodatku moja praca jest na tak wariackich papierach, że tu wszystko jest nieprzewidywalne. Nawiasem mówić dziś nie dojechałam nawet do Warszawy, bo za Radomiem dowiedziałam się, ze termin został przełożony na czas późniejszy...cały dzień i 450km było tylko wycieczką w obserwowaniu wiosny. Za to kupiłam Florowit do iglaków w Radomiu.. I zakupiłam po drodze..... coś co jest ewidentnym wpływem Ogrodowiska...zaraz wrzucę foto z komórki na mój wątek
A ja mam! Mam, mam
Na razie tylko przejrzałam, bo czasu zbrakło...ale już zdążyłam zauważyć reklamę Ogrodowiska. A właściwie sklepu.... i domków owadowych
Tylko ja nie jestem w stanie się umówić na konkretną godzinę, moge co najwyżej określić "czas na oko"....... taki kłopotliwy ze mnie "gość"..a poza tym bardzo niewymagający...
Ja kupiłam i to w takim malutkim kioseczku na rynku, co to wyglądał na kiosk Gazetowo-Wyborczo-Papierosowy-i-Już. Mile mnie zaskoczyli.
Gazetka ładna, ładnie wydana - w dobrej cenie. Artykuł o ogrodzie Twoim, Danusiu - bardzo fajny. Wybrane fotki wydobyły z ogrodu to co najładniejsze. Szkoda, że nie było miejsca na zdjęcia z różnych pór roku.
Jednak sama gazetka...taka sobie. Fajna, ale na razie "Ogrody" i "Mój piękny ogród" i "Działkowiec" mimo wszystko podobają mi się bardziej.