Łazikowałam po różnych ogrodach i tyle psiaków spotkałam. I tak mi się zatęskniło okrutnie za moim
stworzeniem Już drugi rok nie ma Gamy z nami.Brakuje mi bardzo stukania pazurków,mokrego noska na dzień dobry ehhh..

Celinko,to przykre.Ja jesienią straciłam ukochanego kocura Dzikuska,też mi go brakuje.Teraz na pewno chodziłby za mną po ogrodzie.To był taki mądry kot

Przykre.....

Celinko, rozumiem Twoje uczucia, też kilka lat temu pożegnaliśmy się z ulubioną i kochaną psicą ...i tez często wracamy myślami i w rozmowach do niej...

a czy masz następnego ? bo my tak - nawet dwa

Witajcie wieczorkiem,
Marzenko nie mam i prawdopodobnie już mieć nie będę.Wiem ,że są dwie szkoły.Jedna, aby natychmiast mieć nowe zwierzątko,druga ,że już nie ma nic po utraconym.Ja na tą chwilę należę do drugiej.

czy ogrodniczki mają zaplanowany weekend?

Celina napisał(a)

czy ogrodniczki mają zaplanowany weekend?

Oczywiście! Działka czeka!!! A pogoda ma być wspaniała...
U mnie w środę wodę odkręcili. Można co nieco podlać. Do oprysków brzoskwiń wodę z domu M woził

taaaaaaak!
zaplanowany - od rana w sobotę - dalej sadzenie bratków do donic i cd. sprzątania po zimie
będzie bolało to i tam na wieczór
ale już bedą zdjęcia z kolorkami!

a co Ty będziesz robić?

Jasne,że są plany.Zgadnij jakie Oczywiście ogród! Skupię się na warzywniku,muszę grządki przygotowywać.

Basiu, Miro, Majo


Ja dokładnie to samo ! A wieczorem będziemy umierać (: