Wolę się skonsultować z mądrymi głowami na ogrodowisku.ja nie taka prędka do wyrzucania! moze to tak wygląda jak się czyta pytania moje,ale ja zawsze daję szansę!

Celina napisał(a)

Mam pytanko do ogrodniczek.Po czym poznajemy ,że tulipany są podmarznięte?czy wtedy listki mają czerwone.Należy je spisać na straty.Czy zostawić w ziemi do drugiego roku?

Czerwone liście, na ogół wszystkich roślin, świadczą o ich przystosowaniu się do niskich temperatur. Z czasem zziellenieją i zakwitną, jeśli pąki nie przemarzły. Natomiast przemarznięcia u tulipanów, najczęsciej wierzchołków liści, są białe.
Jeśli cebule są młode, to nie mają zawiązanych paków kwiatowych i nie zakwitną, Wypuszczają jeden, dwa liście, ktore odżywiają cebulkę powodując jej wzrost. Taka cebula może wydać kwiat na rok przyszły

Celina napisał(a)

Niestety kolorków zero
Zima zrobiła dużo więcej złego niż się wydawało początkowo.Żurawki i bergenia jeśli odbiją ,to będzie jakimś dziwnym trafem.Kuklik padnięty,dwie hortensje pod znakiem zapytania

Myślę, że to są żelazne rośliny i odbiją.....z podziemnych kłaczy......
W żurawkach i tak najpiękniejsze sa nowe liscie, bo stare i tak ucinam z czasem prawie wszystkie...
Bergenia jest odporna na mróz.....

Celinko są takie tulipany że jak tylko wyłazą to mają czerwone nosy ale z czasem zielenieją
na humor kwiatkowy w ogrodzie robią doskonale bratki - kwitną i już

ale też teraz warto pochodzić i podumac gdzie na jesieni by co pasowało żeby cieszyło i znaleźć nowe miejsce - i zapisać - ja tak robię i już wiem co i gdzie posadzę jesienią - choć różnie potem z tym bywa - ale pomarzyć zawsze morzna ....

Celinko,ja się martwię swoimi rózami,prawie wszystkie wyglądaja na dogłębnie zmarznięte i nie sądzę,żeby odbiły od korzenia.

Róże byłyby dużą stratą Bądź Małgosiu dobrej myśli
Celinko, na temat marnie wyglądających tulipanków już wiesz chyba wszystko, więc spoko

U mnie też z różami nie jest ciekawie, modlę się, żeby kilka z nich odbiło... .

Witam wszystkich odwiedzających!
weekend baaardzo pracowity!Wczoraj obrobiłam na kolankach największą rabatę wzdłuż płotu. Na całej długości 30m szer.ok 1.80.Potem trochę posiedziałam ,napiłam się kawki i"przeleciałam" jeszcze jedną mniejszą a na koniec posadziłam14 lilii i irysy. Dowlokłam się do domu "na czterech" i padłam!
Nie miałam siły zaglądnąć na ogrodowisko.teraz nadrabiam.
Basiu,dzięki za odp.
Mirko po wczorajszym sadzeniu i dumaniu- gdzie to wsadzić??!!- postanowiłam, już żadnych zakupów! zobaczymy co z tego wyjdzie!?
Aniu asc bergenie pokazały już różowe łebkiNa resztę czekam cierpliwie.
Małgosiu ,AniuDS też tutaj opłakiwałam los moich róż ,ale wczoraj oglądałam kolejne i wyglada na to że się uchowały.Wasze możliwe też was straszą ,a bedzie dobrze! wymienimy się info po kolejnych dniach
Andziulku miło Cie widzieć

To tez solidnie popracowałaś ja też po weekendzie padnięta! a i tak jak ty wstrzymuje się z zakupami, bo nie wiem kiedy to sadzić

Witaj Irenko
Na pewno kupię trzmieliny ,bo muszę coś zrobić z jedną durnowatą rabatą .Danusia doradziła i będę próbowała to jakoś ogarnąć, chociaż z moimi marnymi zdolnościami to nie widzę tego najlepiej! na pewno coś sknocę!