Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

gusiarz 17:55, 21 gru 2012


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Dajano - witam przedświątecznie. Ja pichcę już niektóre ciasta - to znaczy blaty - na masy przyjdzie pora później. Czytam u Ciebie smutne wieści od syna - ciężko im będzie - a mamie synowej najbardziej. Smutne święta. Niestety życie nie rozpieszcza. Dobrze, że pożegnać się zdążyli - to wielki dar. Nie każdyemu to pisane... Mimo wszysto dobrych świąt życzę Danusiu. Pozdrawiam cieplutko...
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
dajana 18:11, 21 gru 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Witaj Aneczko ! Kiedy byłam dzieckiem pytałam dlaczego jeden talerzyk jest pusty Otrzymana odpowiedz bardzo mi się spodobała ,,dla mnie to było bardzo ekscytujące ,tajemnicze a jednocześnie oznaką dobrego serca Od tamtej pory zawsze czekam na kogoś takiego ,nawet wyglądam przez okno Nigdy nikt jednak nie zapukał do moich drzwi ale nadal czekam Bardzo bym chciała mieć takiego gościa Ciebie raczej potraktowałabym jak największą niespodziankę ,prezent nie jak zbłąkanego wędrowca..Wsiadaj więc do wozu i przyjedz ,weż córkę i swoje pasiaki starczy miejsca dla wszystkich .Ugoszczę was z wielka radością
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 18:20, 21 gru 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Gardło przeszło ,u lekarza nie byłam bo wczoraj przywieżli mi 2 m drewna Musiałam ponosić do drewutni Nie krzycz na mnie wiem ,,nie powinnam dżwigać. Poszło mi nawet sprawnie ,ale dzisiaj mam opaskę na kolanie bo mnie boli Reumatyzm się odezwał ,,raz noga ,raz ręka i wszystkie gnaty bolą Tylko latem ich nie czuję Da się z tym żyć ale żle poruszać Teraz troszkę posiedzę na O a od rana biorę się za wypieki .Po świętach zaczniemy odliczanie dni do wiosny i to jest pocieszające Czy jest u ciebie snieg? u mnie zero ale mróz trzyma -10 .
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 18:29, 21 gru 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
gusiarz napisał(a)
Dajano - witam przedświątecznie. Ja pichcę już niektóre ciasta - to znaczy blaty - na masy przyjdzie pora później. Czytam u Ciebie smutne wieści od syna - ciężko im będzie - a mamie synowej najbardziej. Smutne święta. Niestety życie nie rozpieszcza. Dobrze, że pożegnać się zdążyli - to wielki dar. Nie każdyemu to pisane... Mimo wszysto dobrych świąt życzę Danusiu. Pozdrawiam cieplutko...



Agusiu dobre masz serduszko dla wszystkich bardzo ci dziękuję za te słowa Syn w wigilie zawsze dzwoni ,myślę że będą juz po pogrzebie Trudne to będą chwile ale i z nimi trzeba sobie poradzić Tam zima na całego loty odwołane a ja zawsze się martwię aby szczęśliwie wrócili .11 godz lotu to nie godz .Ja jutro biorę się za wypieki ,dzisiaj mam lenia jak sie przykleję do laptopa to na amen Czas za szybko przy nim upływa Buziaki przesyłam
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
akanta 18:40, 21 gru 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
dajana napisał(a)
Witaj Aneczko ! Kiedy byłam dzieckiem pytałam dlaczego jeden talerzyk jest pusty Otrzymana odpowiedz bardzo mi się spodobała ,,dla mnie to było bardzo ekscytujące ,tajemnicze a jednocześnie oznaką dobrego serca Od tamtej pory zawsze czekam na kogoś takiego ,nawet wyglądam przez okno Nigdy nikt jednak nie zapukał do moich drzwi ale nadal czekam Bardzo bym chciała mieć takiego gościa Ciebie raczej potraktowałabym jak największą niespodziankę ,prezent nie jak zbłąkanego wędrowca..Wsiadaj więc do wozu i przyjedz ,weż córkę i swoje pasiaki starczy miejsca dla wszystkich .Ugoszczę was z wielka radością


Dajanko mnie też przypomniał się ten symbol wigilijnej gościnności.Jestem pewna twojej dobroduszności,dzięki kochana ,ściskam cię za to i nie tylko.Wiesz,ja już chyba nie umiem nigdzie wyjechać z powodu znanych ci okoliczności.Jest to dla mnie smutny czas.Zwłaszcza,że zima jest trudna dla Agi / obecnie jest podziębiona i siedzimy w domu/,a także z moją teściową jest żle / naprzemian dom na kilka dni i znowu szpital-serce/.Ona nie ma córki więc jest we mnie zapatrzona a jest tak dobrym człowiekiem,że staram sie jej nie zawieść.Ale jak spojrzysz na ten wolny talerzyk na stole to jestem pewna ,że wspomnisz jak bardzo gorąco Ci życzę Wszystkiego Najlepszego-Niech na niebie nad Tobą świecą tylko gwiazdy pomyślniości !
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
akanta 19:03, 21 gru 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
dajana napisał(a)
Gardło przeszło ,u lekarza nie byłam bo wczoraj przywieżli mi 2 m drewna Musiałam ponosić do drewutni Nie krzycz na mnie wiem ,,nie powinnam dżwigać. Poszło mi nawet sprawnie ,ale dzisiaj mam opaskę na kolanie bo mnie boli Reumatyzm się odezwał ,,raz noga ,raz ręka i wszystkie gnaty bolą Tylko latem ich nie czuję Da się z tym żyć ale żle poruszać Teraz troszkę posiedzę na O a od rana biorę się za wypieki .Po świętach zaczniemy odliczanie dni do wiosny i to jest pocieszające Czy jest u ciebie snieg? u mnie zero ale mróz trzyma -10 .


No tak Danusiu co mam krzyczeć jak jestem tak samo zaparta na robotę.Podobno lekko potłuczony liść z kapusty na lnianej ściereczce to świetny kompres na takie przeciążenia stawów.Trzeba zmieniać jak podeschnie.Oczywiście kapustą na kolanko.Lniana tkanina też ma leczące znaczenie zwłaszcza zmoczona i dciśnięta w rozpuszczonej sodzie w wodzie/Lyżeczka na szklankę wody.Czekam z ustęsknieniem na to odliczanie.Snieg jest.Poprzedni nie stopniał ,kilka cm dopadało i się utrzymuje bo jest mrożno.też ok.10 ciu.Ciągle brak słońca,od kilku dni wieje przenikliwie,na ulicach szklanka.Po bokach kupy śniegu.Pomykam omijając miasto,bo nie lubię tłoku.
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
akanta 19:10, 21 gru 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
dajana napisał(a)

Dajano - witam przedświątecznie. Ja pichcę już niektóre ciasta - to znaczy blaty - na masy przyjdzie pora później. Czytam u Ciebie smutne wieści od syna - ciężko im będzie - a mamie synowej najbardziej. Smutne święta. Niestety życie nie rozpieszcza. Dobrze, że pożegnać się zdążyli - to wielki dar. Nie każdyemu to pisane... Mimo wszysto dobrych świąt życzę Danusiu. Pozdrawiam cieplutko...



Agusiu dobre masz serduszko dla wszystkich bardzo ci dziękuję za te słowa Syn w wigilie zawsze dzwoni ,myślę że będą juz po pogrzebie Trudne to będą chwile ale i z nimi trzeba sobie poradzić Tam zima na całego loty odwołane a ja zawsze się martwię aby szczęśliwie wrócili .11 godz lotu to nie godz .Ja jutro biorę się za wypieki ,dzisiaj mam lenia jak sie przykleję do laptopa to na amen Czas za szybko przy nim upływa Buziaki przesyłam


Ja też dzisiaj niewiele robię,może jutro będzie lepszy dzień.Tak rozumiem ciągle martwimy się o najbliższych.My musimy ciągnąć ten wóz ,choćby w pojedynkę.!
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
dajana 20:33, 21 gru 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
akanta napisał(a)

Witaj Aneczko ! Kiedy byłam dzieckiem pytałam dlaczego jeden talerzyk jest pusty Otrzymana odpowiedz bardzo mi się spodobała ,,dla mnie to było bardzo ekscytujące ,tajemnicze a jednocześnie oznaką dobrego serca Od tamtej pory zawsze czekam na kogoś takiego ,nawet wyglądam przez okno Nigdy nikt jednak nie zapukał do moich drzwi ale nadal czekam Bardzo bym chciała mieć takiego gościa Ciebie raczej potraktowałabym jak największą niespodziankę ,prezent nie jak zbłąkanego wędrowca..Wsiadaj więc do wozu i przyjedz ,weż córkę i swoje pasiaki starczy miejsca dla wszystkich .Ugoszczę was z wielka radością


Dajanko mnie też przypomniał się ten symbol wigilijnej gościnności.Jestem pewna twojej dobroduszności,dzięki kochana ,ściskam cię za to i nie tylko.Wiesz,ja już chyba nie umiem nigdzie wyjechać z powodu znanych ci okoliczności.Jest to dla mnie smutny czas.Zwłaszcza,że zima jest trudna dla Agi / obecnie jest podziębiona i siedzimy w domu/,a także z moją teściową jest żle / naprzemian dom na kilka dni i znowu szpital-serce/.Ona nie ma córki więc jest we mnie zapatrzona a jest tak dobrym człowiekiem,że staram sie jej nie zawieść.Ale jak spojrzysz na ten wolny talerzyk na stole to jestem pewna ,że wspomnisz jak bardzo gorąco Ci życzę Wszystkiego Najlepszego-Niech na niebie nad Tobą świecą tylko gwiazdy pomyślniości !


Och Aniu ja też nie mam córki ale takiej synowej tez nie mam,, nie jestem zła ale szczęscia nie mam Mnie nikt nie pomoże i ja o tym wiem doskonale ,,.no chyba że wnusie ,jeśli matki ich nie zmienią Nie myślę o przyszłości żyję dniem dzisiejszym .Też jestem przywiązana z różnych powodów do domu ,,pchamy ten wózek obie .Będę myślami z Tobą .Agusi życzę zdrówka zima jest dla niej niedobra ale nie możemy zmienić pory roku .Całuje was obie gorąco
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 21:02, 21 gru 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
W garażu mam kapustę zaraz przyniosę liśc a płótna mam sporo bo lubię len i bawełnę .,przyłożę może do rana przejdzie .Też nie lubię tłoku i nie chodzę nigdzie Zakupy z żywności jedynie, to co juz muszę.Chemie raz na dwa miesiące w Rosmanie (robię zapasy) ale mam wygodę jeśli chodzi o warzywa i te cięzsze produkty typu mąka ,cukier ,ryz ,kasza Podjeżdza w każdą sobotę samochód pod sam mój dom .Wychodzę z siatkami i robię zakupy Nawet słonecznik dla ptaków mi facet przywozi Wszystko co zamówię to mam Ależ to wygoda bo nie muszę dzwigać ,,wnosi mi nawet do domu Worki z ziemniakami cebulę kapustę buraki ,marchewkę ,owoce itd,wszystko przechowuję w garażu Samochód stoi na zewnątrz więc garaż jest czysty .Pod garażem mam tez piwniczkę taką ok 20 m 2 bardzo przydatna ,,.tylko jeszcze tam schodów nie zrobiłam,, stoi drabina Nie jest to zbyt wygodne ,, jeszcze jej nie używam ale się przyda .Pod moim tarasem mieszka kotka Wczoraj jej wcisnęłam tam kocyk aby było jej ciepło Kiedy wychodzę na taras ona się do mnie odzywa ,daje mi znaki ,, tutaj jestem .Zawsze wie kiedy jestem bez Moli i tylko wtedy daje mi znaki .Podtuczyłam ją ,już nie jest taka chudzinka .Moli jej wciąz szuka ale nie jest wrogo nastawiona ,,raczej spragniona zabawy ,towarzystwa ,tylko za szybka a kicia nie ma zaufania do jej ruchów Gdyby się tak nie bała, byłaby juz w moim domku i wygrzewała przy kominku .
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
gusiarz 21:09, 21 gru 2012


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Dajanko - może z kicią się uda... U nas nasza kotka przywyczaiła się do psa - nowego członka rodziny. Teraz nawet z jednej miski jedzą!!! Jeszcze razem nie śpią, ale może kiedyś. I teraz to nawet kicia zaczepia do zabawy Toma. Ale na początku nie było różowo... Kicia jak zobaczyła Toma w salonie wbiegła pod sofę cała zjeżona i siadziała tak ok. tygodnia, wychodząc tylko gdy jego nie było w pobliżu. Tom też jej nie robi krzywdy - lubią się gonić i zaczepiać. Tom jest bardzo towarzyskim psiakiem lubi każdego psa i kota - mordka mu się śmieje do każdego
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies