Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

dajana 18:34, 11 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
monteverde napisał(a)
Więc tak Bycze Rogi inaczej Opalka fantastyczny do jedzenia i na przeciery nie trzeba nawet dodawać cukru, bo jest słodki, ja trochę dałam
Black from Tula super pomidor też slodziutki, ale późniejszy
Brandywine też smaczny, wysokorosnący, średniopóźny, ale kijków będziesz potrzebowała
Carbon kiedyś miałam wczesny, super pomidor prawie bez pestek i też wysokorosnący
Cherry Roma koktajlowy tylko kształt ma śliwki, aż Ci się znudzi owocuje do mrozów, też smaczny
Crem Sausage do donicy lub na pole bez podwiązywania podobny do Opalki ale mały, On i Cherry to koktajlowe i jeszcze Gardener's Delight też koktajlowy typu Cherry ale trochę większy i owocuje do mrozów same smaczne pomidorki, a może kup sobie folię w Lemarze? pozdrówka



Aniu cieszy mnie potwierdzenie przez ciebie dobrego wyboru odmian Wybierałam z opisu i na tzw czuja hi.Ten do donicy to świetny pomysł bo mam taką wielką donicę .Żałuję że nie zaprawiłam tym środkiem ale trudno może rumianek działa podobnie .Co to jest Lemar Aniu?Pomidory do ziemi sadzi się po 15 maja prawda? to może zdążę kupić tą folię.A ziemia jaka być powinna ?Będę sadziła w pełnym słońcu przed warzywnym ogródkiem W tym miejscu jeszcze rabat czy trawy nie będzie w tym roku więc wykorzystam na pomidory i ogórki Kije od szczotki drewniane juz mam Buziaczki dla ciebie
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 18:39, 11 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Anabell napisał(a)
Dajano! witaj zwiedziłam część Twojej pracy, dziś już więcej nie daję rady przyznaję wigoru Ci nie brakuje. Wpadłam podpowiedzieć pytałaś gdzieś co masz zrobić z horti limką. Przyciąć każdą gałązkę od dołu zostawić po dwa trzy oczka . Młody krzak trzeba nisko by ładniej się rozkrzewiły. Ślę pozdrowienia wiosenne.


Anabell nie czytaj wszystkiego na moim nudnym wątku bo zanudzisz się na śmierć Przeleć pobieżnie jeśli będziesz miała ochotę i tyle Dziękuję za informacje w sprawie limek,ściskam cię za nie serdecznie Trzy oczka powiadasz a resztę ciachnąć Ok !
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 20:56, 11 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Iwa napisał(a)
Dziękuję za odwiedziny Dajanko
Z Tobą chciałam porozmawiać dłużej, bo tak pięknie piszesz w swoim wątku o wszystkim, aż nie chce się go opuścić. Nie wiem jak mi się to uda, bo introwertyk ze mnie okropny i choć potrzebuję poprzebywać z ludźmi, to odpoczywam w samotności. Weszłam do Twojego Czarodziejskiego Miejsca i najchętniej bym w nim została? Tak samo jak Ty myślę o zwierzętach, nie opiszę tego, bo nie potrafię, ale to po prostu we mnie jest i chyba już się taka urodziłam. Szacunku do zwierząt nauczyła mnie babcia Stasia, właściwie nie "nauczyła", to złe słowo, bo on po prostu tam był, choć było to wiejskie gospodarstwo.
Ja jestem wegetarianką , moja córka również i nie zamykamy oczu gdy jakieś zwierzę nas potrzebuje, robimy tyle ile potrafimy i jak najlepiej możemy.
O koniach wiem coś więcej niż przeciętnie, bo to miłość i pasja mojej przyjaciółki-siostry, a i w azylu pod Wrocławiem znalazł swoje szczęście i doszedł do zdrowia kaleki konik zimnokrwisty przez nią wykupiony Ja mam szczęście do mniejszych stworzeń .
Ogrody to znowu dla mnie coś egoistycznego, takie "moje - dla mnie", dlatego chwytałam każdą możliwość, by go mieć. A teraz wędruję po Ogrodowisku, zaglądam do ogrodów życzliwych Gospodarzy i cieszę się, gdy do mnie ktoś trafi Ale ja tu o sobie, a to przecież Twój wątek
Napisałaś u mnie Dajanko o hortensjach. Masz wątpliwości jeśli chodzi o ich cięcie i kwitnienie. Jeśli masz Limelight, to one kwitną na pędach tegorocznych, więc ja swoją tnę wiosną każdego roku, skracam gałęzie dość mocno pod zasuszonym kwiatostanem, bo ona rozkrzewia się z oczek pod cięciem, z tych oczek urosną nowe kwitnące w danym roku gałązki.
Na pędach zeszłorocznych (domyślam się, że te miałaś na myśli) kwitną inne odmiany i te chyba tnie się inaczej, ale moje doświadczenie kończy się na Limelight
Jak tylko stopnieje śnieg zrobię zdjęcie z bliska miejsc cięcia mojej horti
Pozdrawiam i odwiedzaj mnie, zapraszam!

[/quote

Sprawiłaś mi radosną niespodziankę rewizytą Iwo Na moim wątku możesz pisać wszystko bez najmniejszych wyrzutów. Gości traktuję w szczególny sposób.Czytając treść zerkałam na twoje zdjęcie ,czułam dzięki temu wyjątkową atmosferę bo to tak jakbyś była obok nie wirtualnie,a treść tego co przeczytałam poprawiło mi krążenie głównie na policzkach spowodowało też radosny uśmiech.Lubię to uczucie Kilka razy przeczytałam zdanie o babci Tak się składa że moje babcia również odegrała w moim życiu wielką rolę Była to osoba którą najmocniej kochałam w swoim życiu .Moja miała na imię Maria To pierwsza rzecz która mamy wspólną,nie jedyną jednak. Lubię ludzi ale lubię też samotność Nazywam to bycie ze sobą które jest mi potrzebne jak woda do życia.Choć nie jestem zdeklarowaną wegetarianka to nie jadam mięsa bo go po prostu nie lubię czasami muszę go zjeść z przyczyn zdrowotnych Mój organizm nie przyswaja żelaza w innej formie .Teraz coś chyba się w tym temacie zmieniło bo dawno nie miałam anemii a mięsa nie jem .Przez kilka lat po zatruciu oparami benzolu coś się wydarzyło w moim organizmie złego z czego nie mogłam wyjść przez 6 lat Nie będę jednak pisać o chorobach bo to już przeszłość .Jak pięknie napisałaś przyjaciółka -siostra hmm Jakże ja bym chciała mieć taką przyjaciółkę Nie dane mi było mieć siostry nawet córki. Mam dwóch synów i zero kobiet w rodzinie. Miłość do zwierząt to następny łączący nas element Myślę że jest ich więcej Miło mi że podoba ci się moje miejsce Wiesz dlaczego nazwałam je czarodziejskim ? Sposób w jaki stałam się właścicielem tego miejsca nie był jedynie sprawą ludzką Niemożliwe stało się możliwym Nie mając nic poza marzeniami osiągnęłam coś w co trudno uwierzyć Budując dom nie miałam zielonego o tym pojęcia, bez pomocy męskiej ręki zbudowałam go z siłami nadprzyrodzonymi To musiały być czary a dobry los sprawił że moje marzenia stały się faktem .Skoro los sprawił mi taki prezent to znaczy że ma wobec mnie jakiś plan Czuję się jego dłużniczką Piszesz że ogród masz z egoizmu Odrobina egoizmu jest wskazana ale nie do końca się z tym określeniem zgadzam .Nie jesteś w nim sama nie licząc ludzi stworzyłaś miejsce dla żyjątek,robaczki,ptaszki, żabki motylki itd One wszystkie znalazły wśród twego kwiecia dom .Reszta dla ciebie każdy człowiek zasługuje na piękno.Za porady w sprawie hortensji serdecznie dziękuję Poczekam na zdjęcie z przycinania abym nie zrobiła czegoś żle .Będę cię odwiedzać i czerpać z tego wielką przyjemność .Pozdrawiam serdecznie
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 21:01, 11 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
To tylko miłośc ,gdzie kot tam ja czyli Moli



____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
aneta230972 19:39, 12 mar 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Po długiej przerwie jestem. No i ja to mam naprawdę szczęście. Instrukcja co i jak z nasionkami pomidorków jak na życzenie. ja zaczynam wysiewanie za tydzień/dwa. Ciekawe co mi faktycznie urośnie bo zamawiałam z tego samego miejsca co Ty Dajanko i nawet kilka gatunków nam się pokryło . Stresuję sie koszmarnie bo warzywniak będzie duży (21x11m) a ja dopiero jestem raczkująca w temacie. Mam taką ogromną ilość różnych nasionek, ze wystarczyło by na kilka warzywniaków . Dajanko ten ptaszek, który Cię odwiedził cudny jest. Ja nie wiem co się stało z naszymi sikorkami bo od ponad już miesiąca słoninka wisi i żaden ptaszek się nią nie interesuje. Chyba kocur sasiadów żle na nie wpływa.
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
dajana 20:27, 12 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Takie przerwy Anetko też są potrzebne .Ty się stresujesz dużym warzywnikiem a ja wciąż swój i tak już duży powiększam hi .Napisz mi co byś chciała w nim mieć Powiem ci czy warto Myslisz ze ja miałam jakąś wiedzę zanim zaczęłam Ależ skąd kupiłam nasiona przeczytałam na torebce i robiłam zgodnie z tym co pisało.Sprawdzone warzywka sieję każdego roku ale zawsze coś nowego włączę i ulepszam Najwięcej mam zawsze fasoli szparagowej Z nią nie ma nigdy problemu ani robali ,mam ją aż do pażdziernika Kiedy jedna ma już 10 cm wysokości sieję następną Mam trzy poważne zbiory.Swoja jest pycha W tym roku dokupiłam jeszcze zieloną Ogórki obowiązkowo,mam swoje nasiona ale jeszcze dokupiłam inny gatunek Musze zrobić duzo słoików na zimę Koper podstawa do wszystkiego sieje go kilka razy Lubczyk wiadomo do rosołu Por zawsze mam piękny Seler naciowy również Sałata do skrzynek rzodkiewka również .Pietruszka naciowa zapewnia mi natkę na całe lato No i dużo marchwi ale ona nie lubi zbyt żyznej gleby po prostu się rozwarstwia ma kilka korzonków więc tam gdzie marchew nie użyżniaj zbytnio gleby .Buraczki te długie opolskie na botwinkę a potem na zupkę czy jarzynkę .W tym roku nie mam truskawek stare wyrzuciłam a nowych brak No chyba ze jeszcze dokupię Bazylię oregano i inne zioła w skrzynkach choć miałam w ogrodzie ale szkoda ziemi Skrzynki z ziołami ustawiam blisko warzywnika bo zapach odstrasza robale .Nawet majeranek, cząber miałam swój ,czosnek natomiast sadzi się na jesień aby mieć zbiór w przyszłym roku Też mam Sporo jeszcze sieje ale napisałam te najważniejsze warzywa Kupiłam paprykę niepotrzebnie bo ona tylko pod folią może się udać a folii nie mam póki co .Dosyć o warzywniku Teraz o ptaszkach kilka słów o nich Sikorek w ogóle jest już mało nie wiem gdzie się podziały a słoninę podjadają dzięcioły najczęściej .Wszystkich nasion nie zużyjesz bo zawsze kupuję się za dużo myśląc że nie wystarczy a one zostają Będą na przyszły rok Tylko nie siej za gęsto i za głęboko bo potem jest sporo przerywania i zmarnowane nasionka .Jesli za głęboko to długo trzeba czekać na kiełkowanie a czasami można się nie doczekać .Anetko a jak tam nasze drzewka ? wiesz już coś w temacie bo ja trzymam kasę w biurku co by mi się nie wydały na inne rzeczy Jest szansa ?Z ilością pomidorów chyba przesadziłam nie zapomnij ich zaprawić przeciw grzybom Ania mi pięknie opisała co po czym itd Mam nadzieje że mi zaraza ich nie złapie ale kto wie ? ryzykuję po raz trzeci Pomidory jednak najlepiej w szklarni Wiem ze koktajlowe zawsze są zdrowe mam trzy gatunki .O rany ale się rozpisałam Cieszę się że zajrzałaś Buzka
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
20:40, 12 mar 2013
Nie wiesz gdzie podziały się Twoje sikorki? Wszystkie są u mnie!
Zjadły dziś całą porcję orzechów i słonecznika z tłuszczykiem, a Pan Kot "szczekał" na nie zza szyby
Podpowiedz Dajanko jaki gatunek pomidorków koktajlowych uda mi się w donicy? Donica będzie duża, z dodatkowym dnem na wodę.
dajana 22:02, 12 mar 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Jeśli są u Ciebie to nie muszę się martwić są pod dobrą opiekąMoja kotka musi być pilnowana bo potrafi nawet do karmika wskoczyć. Właściwie to ona nie jest moja ale tak jakby była. Przyszła do mnie i wciąż za mną chodzi jak piesek Opiekuję się nią już całą zimę więc można uznać że mam nie planowanego kota Twój szczeka hi, hi nic mnie już nie zdziwi a mój piesek miauczy na widok kota Twoja to ślicznota taka rasowa a moja to szaraczek dachowy ale też sliczna inaczej Jeśli chodzi o pomidorki koktajlowe to polecam :
Cherry Roma
Crem Sausage
Gordener's Delight

Wszystkie są typu Cherry smaczne i obficie owocujące aż do zimy. To opinia mojej koleżanki Ani Ona jest specjalistką od pomidorów i nie tylko. Wszystkie trzy gatunki mogą być do sadzenia w donicach. Na stronie 180 opisała je dokładniej. Jedno jest pewne koktajlowe zawsze się udają. Innych nie znam Iwo bo ja jestem początkująca w sadzeniu pomidorów. Miło Cię widzieć
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
AgnieszkaW 22:11, 12 mar 2013

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Pozdrawiam jeszcze wtorkowo Dajano, u mnie dzisiaj padał śnieg, a u Ciebie?
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
12:24, 13 mar 2013
Dziękuję za pomidorki Tobie i za Twoim pośrednictwem Ani Specjalistce Wiem za czym się rozglądać i przynajmniej nie będę błądzić wśród odmian, lubię te sprawdzone.
Zaraz zabieram się za instruktaż cięcia Zebrinusa - śmieję się ostatnio, bo czuję się jak ekspert w temacie jednej hortensji i jednej trawy
Zebrinusa związuję na zimę, wtedy śnieg go nie łamie, a wiatr nie roznosi suchych listków po okolicy
Wiosną ścinam kilka centymetrów od ziemi, u mnie zostaje chyba taki ośmio-, dziesięciocentymetrowy jeżyk Tnę sekatorem, raz spróbowałam, czy się da nożycami elektrycznymi, ale to był błąd, łodyżki się kruszą. Trawka ta jest podatna na rdzę, wtedy łamią jej się listki, wiosną można ją prewencyjnie spryskać Biochicolem (preparat bezpieczny dla środowiska, ekologiczny!). Latem zasilam nawozem płynnym.
Nie mam zdjęcia "jeżyka", ale jakkolwiek go zetniesz, będzie dobrze.






Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies