JulkAd napisał(a)

Ja bardzo dobrze wiem, że zaczynasz i już podziwiam wielkość Twoich "podopiecznych". U mnie sporo do zrobienia i też będę musiała uzbroić się w cierpliwość. Tylko, że u mnie jest sporo słońca i muszę rozważnie dobrać rośliny.

Niektórzy podopieczni są po prostu w tym ogrodzie od wielu lat. Był bardzo zaniedbany, ale kilka roślin udało się uratować i połączyć z nowymi. Na przykład ten wielki bukszpan to tutejszy rezydent pewnie straszy ode mnie (mam nadzieję!)

anula_wn napisał(a)





Przepiękna rabata - no i te przywrotniki!

oj tak !!! cudna

Anulu, chyba mam przyjemność gościć Cie po raz pierwszy? Jeśli tak to cieszę się, że zajrzałaś. Ja Twój ogród oczywiście znam. Może następnym razem się odważę i jakiś ślad zostawię

O jak przyjemnie zerknąć na Holandię Twoim okiem. Na mnie najbardziej podziałały ceglane ściany, ławeczka przyrdzewiała no i kot : ) A z zakupów to ta pierwsza świetlista róża, choć druga też ciekawa - taka dzikawa nieco.

Hej Weronika! Róże mnie niestety z nóg zwaliły i musiałam je kupić. A wcale nie były planowane. Coraz mniej miejsca na mojej różanej rabacie, a tyle jeszcze mam tych róż do kupienia.
A ceglane ściany to oczywiście motyw wybitnie holenderski. Przyznam, że kiedy byłam tu pierwszy raz to zrobiły na mnie dość przygnębiające wrażenie - takie ponure, ciemne. A ja zawsze do ciepłego, ochrowego, śródziemnomorskiego chciałam się przeprowadzić. ALe teraz dostrzegam ich stonowane piękno. Zwłaszcza, że niemal zawsze towarzyszą im właśnie te ławeczki, latarnie, róże, bukszpany i inne zmiękczacze.

agata_chroscicka napisał(a)

A teraz obiecana relacja z wyprawy do wyjątkowej szkółki w starym,
................
Piękne!!!

To nie jest konwalnik, tylko pennisetum setaceum rubrum. Jest znacznie większa niż konwalnik i brązowo-purpurowa. No i różni się jeszcze tym, że znosi najwyżej do -5C. ALe poza tym piękna!
A oto cała rabata:


Oj jak dobrze, że dzisiaj zajpuściłam się do Ciebie.
Właśnie popołudniu opłakiwałam pennisetum-nie wiedząc ,że to właśnie ta trawka. Kupiłam dużą , dorodną jesienią ub.roku i czekałam aż sie pokaże, A tu nic! Ale jak miała przetrwać jak u nas było -20!

Sama mam bukszpany i wiem jak długo trzeba czekać, aż osiągną zadawalające rozmiary. Wrzucaj zdjęcia będę podglądać, a na dzisiaj dobrej nocki

weronika77 napisał(a)



A teraz obiecana relacja z wyprawy do wyjątkowej szkółki w starym,
................
Piękne!!!

Też tak myślę

Celina - no to współczuję! Szkoda, że Cię sprzedawca nie poinformował, że to zimy nie przetrwa U mnie tez ma małe szanse dlatego wkopałam ją razem z donicą do ziemi i wyjmę na zimę. Może się uda

Julka - dobranoc i wpadaj częściej