Kraaniu werbena rzeczywiście dużo czasu potrzebuje...więc pewnie i u Ciebie wkrótce wyjdzie

Bociuś jak tylko te luks torpedy wyrosną i będzie co jesienią zbierać to masz już zaklepane

Ewcia dziękuję w imieniu maluchów oby tylko zakwitły

Aniu byłam na spacerze w niedzielę i krokusów już bardzo dużo. O dziwo nie wymarzły przez te śniegi i mrozy. Na razie pozwijane w pączki były bo mało światła do tego trawa brzydka po ostatnich to i spektakularnego efektu jak w latach poprzednich na razie nie było. No ale przed nami ciepłe dni więc pewnie krokusy się rozwiną i pokażą nam na co je stać

Zmykam na gorący soczek malinowy dla poprawy zdrowotności bo coś mnie łamie...całą zimę się trzymałam a teraz jak do ogrodu można byłoby wyjść to coś się do mnie przyplątało...

Monitka a ukorzeniałaś już hortensje? Ja dziś obcięłam limki i będę do donic z ziemią zmieszaną z piaskiem wsadzała.
Eksperyment z ukorzenianiem w wodzie chyba muszę spisać na straty...Więdną listki

...Moniko ...zdrówka życzę...P

Aga jutro zamierzam ciąć o ile nie bedzie mocno padało (bo zapowiadają u nas) i mnie nie rozłoży...
Jak masz dużo patyczków to zrób eksperyment część wsadź pod folię tak jak ci pisałam część bez. Pewnie coś się przyjmie
No niestety kiedyś czytałam że te moczone często się nie udają...

baraga1904 napisał(a)

...Moniko ...zdrówka życzę...P

Dzięki Aga tak łatwo się nie dam bo do ogrodu już chcę

monitka napisał(a)

Dzięki Aga tak łatwo się nie dam bo do ogrodu już chcę

...to oczywiste...po takiej zimie wiosna to prawdziwe wybawienie...uwielbiam czuc na twarzy powiew ciepłego świeżego wiosennego powietrza...masz pewnie to samo...a więc sio choroby...

Aga no pewnie że mam Tak mnie dzsiaj ciągneło do ogródka że oprócz wiatru poczułam także deszcz na twarzy więc teraz do kompletu smarkam i kicham ale za to patyczki hortensjowe powsadzane do doniczek mam nadzieję że chociaż kilka się ukorzeni

Hej, hej
A ja sobie dzisiaj do Rajskiego Ogrodu pojechałam i.... jaka tam wiosna cudna Człowiek się (przymusowo) do zimy przyzwyczaił, że aż zaskoczony takim widokiem był, że hej... Stokrotki, bratki, ziółka, prymule... Kolorowo i cudnie, az mi sie gęba usmiechała
Wróciłam z kwiatuszkami i jutro sobie je powsadzam
Ja również zdrówka życzę!

Monis a patyczki hortensji wkładałaś do ziemi ?
Ja swoje obcięłam ,ale Hania (Anabell ) pisała że wkłada do wody

Heh Giza ja tez dzisiaj w Rajskim wylądowałam ale tylko na oględzinach bo nie było tego co potrzebuję a ściśle listy się trzymam.

Ewcia wkładam do ziemi po zanurzeniu w ukorzeniaczu. Doniczki przykrywam woreczkiem foliowym żeby woda szybko nie wyparowywała i czekam W zeszłym roku z trzech patyków (taką oszołamiającą ilość miałam) ukorzeniły sie dwa. Niestety jedna sadzonka po wsadzeniu do gruntu mi padła. Zobaczymy jak będzie w tym roku