Oj Monitko, dobrze że dojechałaś szczęśliwie.Ja obserwowałam tą burzę z okien u mojej siostry na Warszewie.Wyglądało okropnie.Potem jechałam prze Przecław i tam były połamane drzewa, zalane ulice.Okropność.

Jeżeli chodzi o Limkę to wydaje mi się, że to od deszczu.Mam róże białą i po tych deszczach dokładnie tak się przeberwia, jest cała w różowe kropki i obrzeża różowieją.

Ile Ty tej fasolki posiałaś, tylko zamrażać, potem zimą będzie jak znalazł

Wiesz co, jak tak jednak jej się przyglądam, to coś mi tu nie pasuje.Czy ona ma czerwonawe łodygi, bo Limki chyba takich nie mają i liście takie troszkę inne. Ale może ktoś kto ma ją dłużej w ogrodzie niech się wypowie.Czasem z wiekiem rośliny się zmieniają

Aniu no ja nie lubię takich zjawisk, boję się poprostu. No ale wyjścia nie miałam trzeba było jechać. Dzisiaj jak jechałam do pracy to widziałam jeszcze sporo gałęzi na poboczach....

Fasolki dwie paczki wysiałam, zółtą i zieloną...w przyszłym roku wysieję w odstępie 2 tygodniowym bo teraz cięzko przejeść...jedna duża porcja już w zamrażarce a miejsca mało...

Co do hortensji to pędy ma raczej normalne (czerwone ma Vanilka, zdecydowanie inne) chociaż teraz trochę zmieniły kolor. Pod koniec czerwca wyglądały tak

No widzisz, więc to pewnie tylko deszcz.Niech wreszcie wyjdzie słońce to kwiaty też nabiorą pięknego wyglądu.Tego życzę nam na weekend

To ja zaklepuję, dzwonka, liliowca i oczywizda zawilca

Gosia którego dzwonka? bo są dwa
piwonii nie chcesz?

Dzwonka skupionego A piwonię tyż - a co! Jak "zaukradać" to na całego!

Z przyjemnością. Zaukradaj
Musisz mi tylko instruktaz zrobic jak je zapakować bo nigdy roślin nie wysyłałam.

Monika a ja sama eksperymentuje Ale ostatnio wysyłałam Krysi i wpadłam na pomysł, żeby "przyszyć doniczki Sprawdziło się bo Krysia pisała, że doszły bez szwanku

o matko! jak przyszyć????
Przesadzę rośliny do doniczek i damy im chwilkę na aklimatyzację przed wysłaniem.