Może dzisiaj posadzę swoje mieczyki. A dalie mam wielgaśne w doniczce w domu, muszę powoli hartować i wystawiać na taras- za chwilę zakwitną w domu Przesadziłam i za szybko wyjęłam z poddasza...
Nie wybierasz się może na spotkanie u Bogdzi? Gdybyś się wybierała mogłabym Ci taką ładną zamię kupić i przywieźć.. ale daleko masz, pewnie nie dojedziesz...
pozdrawiam!
k

ja dalie z nasion tez juz hartuje dzis niestety mama wystawila je na zbyt duze sloneczko i trochu im liscie przypieklo ;( ale mam nadzieje ze bardzo nie zmarnieja.. tych w ogrodku tak jak wspomnialam na razie nie bede podlewac.. mam nadzieje ze nie wypuszcza zbyt szybko zeby ich nie wymrozilo czasami ..
kochana niestety nie bardzo mam jak sie wybrac, w takie dlugie trasy jeszcze nie ruszam sama .. widzialam ze ta roslinke ma chyba mama mojego Tż wiec moze jak sie do niej ladnie usmiechne to zrobi mi sadzonki
u nas w tej chwili jeszcze 21 stopni udalo mi sie jednak znaleźć cien i wymylam samochod
kurcze zbyt podpedzilam moje kalie i juz beda kwitly haha ;D ale to nic wystawilam je w doniczkach do ogrodka, jak by mialbyc deszcz lub nie daj Boziu mroz to je oczywiscie wniose .. no coz czlowiek sie uczy na bledach na przyszly rok bede wiedziala co i jak..
mam jednak gorszy problem.. znow zobaczylam w moim ogrodku ze ryje kret .. z nim tez jest problem ale mam chociaz ulge ze to nie nornice ... bo wszystkie cebulowe mam wsadzone bez doniczek, nornic tu nigdy nie mialam mam nadzieje ze nie przyczlapia ... ale jak sie pozbyc tego kreta ? macie jakies sprawdzone sposoby ?

Karolciu, przeleciałam cały wątek i jestem pod wrażeniem Twojego zapału. Wiosenne kwiatki śliczne, a warzywnik robi duże wrażenie, będzie co zbierać jesienią. Będę zaglądać i patrzeć jak rosną warzywka i nie tylko...

Witam Elizo miło że wpadłaś jak tylko będzie co to bede pokazywac pozdrawiam

Karolcia,ostatnio oglądałam program Rok w ogrodzie i akurat mówili o kretach.Podobno rozgnieciony czosnek wymieszany ze smalcem i włożony w papierku do kreciego kanału (nie kopca) skutecznie odstrasza kreta.Ciekawe czy rzeczywiście to dzieła!

oo sprobuje na pewno! na razie upchnelam mu tam kupke psia heh gdzies wyczytalam ze nie lubia tego zapachu! oby..

Na krety jest wiele sposobów, podobno wszystkie nieskuteczne, ale moja mama wypłoszyła krety wpychając do dziury garść niedopałków z papierosów.

Elizko akurat mam braci palaczy wiec sprobuje i tego sposobu dziekuje za rady!

Pooglądałam ostatnie wpisy......nie nudzisz się w przerwie między nauką.I dobrze. Bo od nudnych czasów, w głowie głupoty się lęgną,\a u ciebie ładnie i mądrze poukładane!
Roboty w takim warzywniku jest dużo,ale za to jak jest własne zaopatrzenie,to i wygoda jest!
A swojskiego mleka .....to daaaawno nie piłam.....

Haniu ja od dzieciaka zawsze cos tam robilam rodzice nie pozwalali proznowac potem przyszedl czas gimnazjum ( najgorsze co moze byc..) i zrobil sie ze mnie straszny len :/ teraz wydoroslalam i trochu przeszlam wiec staram sie jak moge pomagac rodzica wiadomo czasami ma sie wszystkiego dosc i najchetniej by sie walnelo wszystkim ale coz zycie nie rozpieszcza.. za to rozpieszczaja mnie roslinki do ktorych codziennie zagladam jakas mania chyba bo codziennie robie obchod hah dzis np zauwazylam ze jutro zakwitnie tulipan! a krowa akurat poczatkiem czerwca ma sie cielic wiec przestalismy ja doic ale za to niedawno wykluly sie nam kaczusie takie male sa kochane potem to juz sprawiaja wiecej problemow mamy tez male kroliczki jesli chcecie tylko poczuc troszke wsi moge zrobic zdjecia naszych zwierzakow
a Tobie Haniu dziekuje za mile slowa skierowane do mnie przyznam ze nie jest czasami latwo bo raczej moi rowiesnicy nie interesuja sie roslinami ale coz.. dzieki Wam sobie radze
pozdrawiam ;*