Dołączył: 14 sie 2016
Posty: 580
Może warto zrobić wypad do "naszej" klamociarni i poszperać, być może tam znajdziesz jakieś stoły, stoliki albo i inne skarby.
Mój stół zaczyna się realizować, jutro-pojutrze dotrą deski a pan stolarz wraca do zdrowia i zbierze to do kupy, cieszę się bardzo bo przez zimę pod chmurką stół nabierze szacownej patyny a to dla mnie najważniejsze.
Pracujesz ostro, warto jesienią zakasać rękawy bo to wiosny różnie bywa, praca
w warzywniku wymaga sporego zaangażowania a mocno letnie temperatury i susza /przykładem ta wiosna/ nie zawsze pozwolą rozwijać skrzydła. Ja też walczyłam ostro z liliowcami.
____________________
EwaSierika