Haniu a ja z cyniami nie zdążyłam tyle co kilka wsadziłam do skrzyni kompostowej i dzięki temu mam choć ciut.
Oczywiście można siać do ziemi tylko musi być nocami ciepło żeby wzeszły. Czasem nawet w czerwcu wysiew.Takie wysiane też można popikować gdzie się chce. Ja mam nasiona dużych dalii i o tych myślałam o takiej zabawie i jako dodatek do rabaty. Małe bym siała jak leci.
Dzięki. Na efekty poczekamy i po zimie zobaczymy - pomimo podlewania u mnie susza okropna - jak się zaczyna kopać tam gdzie się podlewało - to dopiero widać - te wszystkie deszczyki moczyły mi bruk i tyle ...no ogród ciut odżywał i w studni ciut przybywało a ja to zaraz wylewałam....taki rok
Cynie mają różne wysokości i wielkości kwiatów, te są średnie. Ja lubię takie duże - jak mam pojedyncze to rosną tak na 70 cm pojedyncze. Jak posiałam tak w kupce to wyrósł jakby krzak tak na metr - no ale i ziemię mają zasobna to wybujały. Możesz tak siać tylko zaznacz sobie że tam posiałaś jakkolwiek no i wysiew do gruntu dopiero w 2-giej połowie maja. Cudne są cynie ja je lubię choć nie każdy lubi te sztywne kwiatki
No do tej naszej to by warto było ale wakacje się Aldonie skończyły
Oj dobrze że masz tego stolarza.
Tak z pracą w ogrodzie teraz trzeba gonić - do tej pory jesienią sadziłam jedynie cebulowe i plewiłam rabaty. Rewolucje zostawały ja wiosnę. Teraz wiosna zarezerwowana dla warzywnika to muszę zmienić przyzwyczajenia.
Pokochałam warzywnik.
O liliowcach.....w czwartek polałam dwie kupy liliowców do wysadzenia, a w kolejnym dniu m. mi je wyskrobywał z gliny - tam dałam sporo kompostu i posadziłam wreszcie różę od Aldony bo miała być jutro
Ty myślisz o stole na kawę a ja o stolach na donice
taki mi się marzy
Jak miło oglądać inspirujące kadry z ogrodu i inne, poczytać o planach
to zacytowane zdjęcie przypomniało mi, że miałam zrobić fotkę mojemu - stół wydarty z własnej stodoły, mniej więcej w moim wieku (ten stół) i wreszcie roszady doniczkowe robiłam na stojąco/siedząco a nie z nosem przy ziemi Moje cynie w tym roku to porażka.
Ciebie się super czyta, jak książkę.. mało jest teraz wątków, które się po protu czyta i ogląda z przyjemnoscia.. leci taka sieczka, ciałkot albo ochy i achy.. wątki bez treści.. mój watek to jedno wielkie narzekanie, przestałam pisać bo już i mnie to denerwuje