No to i ja ciekawa jestem co z Twoim sadźcem
ja swojego przeniosłam w całości do cienia i rośnie
a moje w doniczkach oczekujące wyniosłam dziś do garażu-
Przepraszam wszystkich że nie odwiedzę szybko postaram się jednak, czas gorący się robi.
Mam nadzieję, że wreszcie zrobi się ciepło - nie upał ! - i przyjemnie i będziemy radośnie napawać się ogrodami i oczywiście pracować. Ja na pewno tak bo mam masę siewek do posadzenia tych których mi ślimaki nie zjadły.
Czekam też aż róże ruszą no i byliny - wnet cięcie bylin a nie ma na razie co za bardzo. Trudno taka wiosna i już.
Ja dziś zauważyłam że brzozy już nie mają tych delikatnych firaneczek tylko duże liście - ale się opiły
No i jeszcze zostało 1,5 miesiąca dłuższego dnia - mus to wykorzystać !!!!!!
Miro ja to zdanie "ogród dla Ciebie a nie Ty dla ogrodu" to muszę wielkimi literami w różnych miejscach w moim ogrodzie napisać
Niestety też mam takie podejście, że wszystko musi być na 105% zrobione. Denerwuje mnie to straszliwie i wiem, że muszę nad tym popracować. Tym bardziej, że mam sporo jeszcze innych obowiązków pozaogrodowych
Śmiem twierdzić, że w małych ogrodach wcale nie ma mniej pracy niż w dużych. Mój ogród "napchany" różnymi chciejstwami a przy dużej różnorodności to jest sporo i pracy i myślenia kiedy co trzeba z tym zrobić. Poza tym na małej powierzchni od razu widać każde niedociągnięcie. Ech i bądź tu mądrym
Ja też wieczorem latałam dzisiaj z czym tylko się dało do okrywania. Poszła w ruch agrowłóknina, wiaderka, duże doniczki, kartony i worki jutowe. W prognozie u mnie ma być dzisiaj i jutro -3. Ale niebo jest bardzo wygwieżdżone a księżyc w pełni mocno świeci. Obawiam się większego przymrozku . Teraz jest 0, ale to trzy metry nad gruntem
Pozdrawiam cieplutko
Mirus nie ma co Ci być głupio, raz czasu wiecej, raz mniej. Jak mozesz to nas odwiedzasz . Spacer po Twoim ogrodzie zawsze bezcenny. Ma w sobie coś niezwyklego, nieoczywistego. Uwielbiam . Fajny ten dwubarwny irysek. Jak Ci się rozrosnie będę sepic . Ja mam cudny kobaltowy od Zawitki. Uskutecznimy wymianę kiedyś kawalkiem kepki .