A teraz jak mam nerwa na pogodę, ogród i maj któego nie ma.. łatwiej będzie wyciepać to i owo..
I zabezpieczenie na kota.... dobrze, że o tym piszesz, bo moja też włazi na budki lęgowe.. i poluje na ptaki jak głupia... nie wiem jak oduczyć.. dziś miałam w dowód miłości nornicę.. to już może być
kotka fajnie ujęłaś fajna dysputa na Twoim wątku, mnie też trudno ograniczyć chciejstwa ale ewoluuję ostatni też oglądam się za krzewami i o zgrozo iglakami, uwielbiam byliny ale niestey zaczyna mi coś brakować ...ogród przez dużą część roku jest pusty , czas to zmienić
Jak dobrze, że nie jesteśmy tacy sami i mamy różne ogrody
Lubię wątki gdzie można poczytać, pomyśleć i choć często mam ochotę napisać coś więcej to doba nie z gumy a forum tak się rozrosło, że czasu brakuje na choć krótkie zajrzenie do ulubionych wątków...
Mira, dziękuję za możliwość poznania Ciebie i za roślinki.
Pacholę było pod olbrzymim wrażeniem wszystkich uczestniczek spotkania. "Ale mają werwę. Super babki."- tak skomentował, a ja tylko się uśmiechałam, bo wiedziałam to od dawna.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
suuuper super wszystkie i pozdrawiam i łącze się bo też chciałabym i naturalnie i perfekcyjnie ale prawda jest taka że natura i tak nam figluje i to jest prawdziwe piękno...oo przypomniało mi się jak wymyśliłam że dorobię sobie rabatkę w trawniku i jak sama na siebie wyzywałam bo przeoczyłam że trawnik jest na cegłach bo stał tam kiedyś dom haaa ale znój słońce i brak czucia w plecach ech opłaciło się i teraz jestem hepi i o to chodziiiii zielsko rośnie i co tam jak jest czas to lecę jak nie ma to rośnie i czeka ale nie wiem jak wam mi ogród uratował życie rąbię w nim i jestem ...wiem że żyję i odpoczywam psychicznie wy na pewno też dlatego tu nas przyciągło i z tego się bardzo ciesze z tego że Was mam !!! buziaki i miłego dnia