Ciekawa jestem jakie zmówiłaś. Nie udało Ci się przezimować ? a te z ub roku co zrobiłaś?
Jak przezimują mi moje tą zimę to już będę wiedzieć że to trudne nie jest - no ale efekty zimowania dopiero za pół roku.
Jolu ja już innych ogrodniczych pism nie kupuję /na razie / jak tylko Gardeners World edycję polską. Jest tam bardzo dużo informacji i często krótkich opisów - mi to odpowiada. Też są porady i inne opowieści. Teraz mam na "tapecie " z 2017 i 2018 /to dwumiesięcznik/ styczeń/luty więc z 2 lat mam w czym szperać.
Grzebię tez po blogach ogrodniczych no ale to net a Tobie pewnie chodzi żeby tak wziąść do ręki coś ładnego kolorowego co?
Bardzo polubiłam dalie. To piękne rośliny. Nie miałam kłopotów z ich przechowaniem, ale inwazja ślimaków w ubiegłym sezonie skutecznie zniechęciła mnie do powiększania stanu posiadania. Zostały mi dwie sadzonki. Wiosną wsadzę, ale jeśli efektu nie będzie, to zrezygnuję.Choć Franz Kafka wart był grzechu.
Rudbekie zaprosiłam na rabatę podokienną od południa. W zastępstwie róż. Zobaczę, czy będzie im pasowało towarzystwo traw.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dalie są piękne ale moim zdaniem wcale nie tak łatwe do zakomponowania w ogrodzie.
Najprościej zrobić przy ogrodzie warzywnym /jak kto ma/ grządkę kolekcję - dla oczu i dla domu bo bukiety będą cudowne.
Liście dalii są trudne do skomponowania z innymi bylinami - mi to wychodziło kiepsko.
Dołożyłam tu zdjęć to widać jak można dalie zakomponować.
Franz Kafka jest śliczna miałam kiedyś i teraz zamówiłam ponownie.
Na ślimaki rady nie ma chyba żeby jakąś kamienną zaporę zrobić albo czosnki powsadzać wkoło.
Rudbekie i trawy to wspaniałe towarzystwo - rudbekie kwitną chyba z pół roku i to jest ich podstawowa zaleta.
Piękne letnie bukiety pokazałaś. Też myślę o wysiewach. Ale dopiero w marcu. zastanawiam się czy nie wystawić pudełka z nasionami na zewnątrz na małe przymrozki.
Lwia paszcza udaje się łatwo? kwitnie w tym samym sezonie?
Chyba nie da się nie mieć! U mnie jest rudbekia błyskotliwa - wreszcie łany
Żółć jest dla mnie trudnym kolorem. Nie przepadam za nim w ogrodzie. Ale długość kwitnienia moich rudbekii i ich zimowy widok czarnych łebków być musi! Dobrałam do nich hortensje anabell, świecznice, miskanta variegatus, przywrotnika ostroklapowego.
Dziękuję, rozszyfrowałaś mnie . Kiedyś też wertowałam stare numery gazet ogrodniczych i mieszkaniowych. Teraz dużo można znaleźć w necie, więc to mój główny pożeracz czasu wolnego. Gardeners World też czytam.
Uwielbiam robić bukiety, to najprzyjemniejszy moment z całego procesu siania .
Jak masz nasiona do przmrożenia to tak, choć jak włożysz do lodówki to też będzie.
Można wysiać nasiona te co mają być przemrożone i zabrać do domu za miesiąc i niech już rosną - tak myślę - nie testowałam na wielu nasionach ale wiem że tak niektórzy robią.
Lwia paszcza hmm nie wiem co napisać - można rzec że łatwa, bo sadzonki są dość mocne po wysadzeniu do ziemi i oczywiście kwitną tego samego roku.
Ja zawsze wysiewam za dużo - warto wysiać malutko bo one łatwo kiełkują a potem trzeba je koniecznie przepikować i to jest małe wyzwanie bo są małe - dasz radę bo warto. Potem się rozsiewają.