Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowy spektakl trwa ...

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowy spektakl trwa ...

mira 22:57, 23 mar 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
ucieszyły mnie dziś
maleńkie listki łubinu


czosnek niedźwiedzi, będą smaczne listki do jajek świątecznych



a w domu papryczki do pikowania


choć co rośnie albo nie
w kilka dni wyłażą - opis- chyba pysznogłówka niska z Utrechtu - też się ucieszyłam


uwielbiam taki widok jak ziemia się podnosi i małe kiełki dźwigają taką kupkę ziemi w górę - mega cudne


szukam i szukam energii wiosennej i radości z tego skomplikowanego przedwiośnia, a nie już wiosny

jak tu przestawić sie na czas letni? same dylematy

hej

____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 23:01, 23 mar 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Sebek napisał(a)
To czerwone i fioletowe w bratkach to? Zawilce? Nie znam chyba

U mnie donice na drugim piętrze też siekło... Ale trzymam kciuki i tak Odżyją


Anemony - znasz, zawsze kupuję choć jednego, a w tym roku nabyłam 3, są bardzo długo
dość wytrzymałe





____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Anabell 23:51, 23 mar 2018


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
mira napisał(a)


.Co nowego? jutro pikuję kleome i lobelię.


To tej wiosny poszalałaś z zasiewami

Ja mam jutro zasiać w szklarni lobelię, aminek i szałwię omączoną, co rok szałwia mi po kiełkowaniu wylega.
i drugą porcję rozplenicy Purple Mayesty na zapas.
Cynie i astry jeszcze poczekają na cieplejsze dni.
Po świętach biorę się za podział dali.
Jutro też plan dalej ciąć cisowy żywopłot.

Miro! słoneczka i ciepełka wiosennego życzę
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
Katkak 07:26, 24 mar 2018


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Napatrzyłam się i zaraz lecę na rynek po bratki . Natury nie oszukam, nie usiedze na tyłku jsk wiosna za drzwiami .
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Urszulla 07:48, 24 mar 2018


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21813
mira napisał(a)
Dzisiejszy obchód ogrodu i myśli
przejść z taczkami i wyciąć wszystkie byliny
hortensje nie przycięte, a można
róże - po świętach
sypać wapno na trawnik nie wiem, ma lać może wtedy
sprawdzić wiadro z popiołem - wysypać
po świętach ogłosić nieobecność i zadekować się w warzywniku

bratki w garażu dobrze przetrwały - wysadzić

nie narzekać na pogodę bo jest głupia




Dylematy ogrodnika zostały wyartykułowane świetnie i Myślę że część z tych prac zrobisz przez świętami część po tylko nie znikaj z forum bo jakiś ogrodniczy drogowskaz musi być.

Ja opóźniona w wysiewach to i pikowanie też. Ale chyba będzie przed świętami bo dziś słońce i rośliny ruszyły jak szalone.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
_Martini_ 09:06, 24 mar 2018


Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143
mira napisał(a)



A ten zawilec jak się nazywa? Świetny energetyczny kolorek wczesną wiosną.

Odnośnie Twoich myśli... jak pomogłaś ciemiernikom? Moje nieźle oberwały. Chyba im liście przytnę, ale nie wiem czy tak z nimi można postępować.
Po co to wapno na trawnik?
Podpisuję się pod stwierdzeniem odnośnie pogody
____________________
Martyna, Na huśtawce miło płynie czas...
Gosialuk 09:50, 24 mar 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5260
To akurat jaskier
____________________
Gosia Bylinowa łąka
_Martini_ 10:39, 24 mar 2018


Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143
A wiesz, że tak pomyślałam. Tylko mnie te listki zmyliły, jak u zawilców.
____________________
Martyna, Na huśtawce miło płynie czas...
Dorota123 11:29, 24 mar 2018


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
"nie narzekać na pogodę bo jest głupia" a da się?
U mnie też jeszcze sporo śniegu, ale tak jak u Ciebie też pojawiają się zwiastuny wiosny. Nieśmiałe, ale głodne słoneczka.
Zakupy bardzo energetyczne.
Pozdrawiam i byle do ciepłej wiosny.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Gruszka_na_w... 16:29, 24 mar 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22019
mira napisał(a)



A ja się zastanawiam. Po co Ci tyle ptaków? co potem będzie lament że borówki zjedzone, czereśnie i inne - jak to jest, najpierw karmimy a potem mamy problem.


Czereśni nie mam.
A w sezonie one jakoś kulturalnie same limitują swoją liczebność w ogrodzie. Jest kilka gniazd i kilkanaście ptaków. Nie zauważyłam, żeby się zasadzały na borówki.
A po co mi one? Chyba po to samo, po co rośliny, owady, jeże, ropuchy i jaszczurki. Lubię bioróżnorodność.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies