Dzięki Joasiu, pacioreczniki już wysłane, powinny być jutro albo w środę. A ogrom pracy, to mnie czeka. Ale to jest najfajniejsze w ogrodzie, że zawsze jest coś do zrobienia. Dzisiaj nawet nie zajrzałam do ogrodu. Zaraz po pracy pojechałam z moją Amfunią do fryzjera. Kapiel i strzyżenie nowofunlanda to wyzwanie nawet dla fachowca. Zeszło 3 godziny. Obie ledwie żyjemy

Ale to jest najfajniejsze w ogrodzie, że zawsze jest coś do zrobienia.

Jola, ja też tak uważam..... bo dla mnie ogród jet nie tylko do patrzenia, ale też do poruszania się A odpoczywać siedząc nie potrafię

Hej Aniu! Ja do Ciebie zaglądam i podziwiam bo masz tak kolorowo, tyle roślinek i takie już wyrośnięte. Ale moje też gonią! Tylko z czasem niewesoło, doba ma za mało godzin. Ale cały czas pocieszam się, że latem będzie trochę więcej czasu.

Wczoraj zajrzałam po kryjomu a dzis oficjalnie. Czasem się nie martw bo nigdy go nie bedzie dosyc-wiem z własnego doświadczenia.Dużo pozdrowień zostawiam.

Dzięki za odwiedzinki Królowo rododendronów! Cieszę się, że zdrówko sie poprawiło. Powiedz czy podoba Ci sie moje malutkie RH? Mnie sie wydaje bardzo ładny, taki prościutki i proporcjonalny. Posadziłam go do ziemi wymieszanej z kwaśnym torfem ( dołek 50x50 cm) i na tej samej wysokości co był w doniczce. Pani w szkółce powiedziała, że urośnie dość duży. I jest z polskiej szkółki, myślę, że to dobrze. Chciałam biały, bo to taki biały zakątek za altaną, obok hortensji grandiflory i tardiwy.
Mąż się śmieje, że zaczynam bardzo emocjonalnie podchodzić do roślinek

Coś niecoś zaczyna u mnie kwitnąć. RH - mam je od 4 lat - dopiero teraz pozwoliły poznać swoją barwę.

Tak wygląda zakątek -"kwaśny pod schodami".
A to mój ulubiony zestaw -dereń i perukowiec

A to moje wreszcie zaopiekowane winogronko. Podsypane kompostem "własnej roboty" pięknie rośnie.
Pozdrawiam cieplutko Jola

Jaki fajny pomysl na stelaż.. i tani..... czegoś takeigo szukam I szukam gdzie wcisnąć wionogronka..
Jutro pertraktuję z moimi fachowcami, niech mi z pręta zbrojeniowego zrobią podporę pod róże

Aniu, to bardzo fajna konstrukcja. Dość tanio wychodzi i jak się pomaluje odpowiednią farbą to "gniotsia nie łamiotsja" , U mnie jest zrobione jako łuk nad ścieżką. Jutro zrobię zdjęcia. Dzisiaj pada. Jutro mam wolne i zamierzam cały dziń poświęcić na ogród.

zakwitł tamaryszek - moja duma. Kiedy go sadziłam wyglądał jak żdźbło trawy - 40-to centymetrowe.

Pokaż te dwa rh.

Tamaryszki wyglądają obłędnie jak kwitną...!!!
Pozdrowienia zostawiam...