Kochani, zniknęłam na trochę... ech, robota, robota i robota. Dostałam dodatkową pracę na zlecenie i doba okazuje się za krótka. Wiem, że jak wejdę na Ogrodowisko to wsiąknę

, więc omijam komputer dużym łukiem, żeby nie kusiło. W grodzie trzeba też popracować, bo ta susza wykończy wszystkie rośliny. A mnie to na pewno

Wracając do domu po spotkaniu u Ciebie Bożenko, kupiłam kilka krzaczków u Tracza wŁodzi. Posadziłam je, także roślinki otrzymane w podarunku od Bożenki i innych - latam teraz ciągle z konewką, bo boję się, że wszystko padnie. Na mojej piaskowej górze jest masakra. U mnie zawsze raczej sucho, a teraz to tragedia. Przez dwa tygodnie nie padało. Dopiero przedwczoraj spadł deszcz, ale niewielki. Ziemia jak popiół.
Aniu, dzięki za zdjęcia. Moja rodzinka i znajomi są zachwyceni ogrodem Bożenki. Wcale im się nie dziwię.
Nie mam nowych zdjęć, ale może w nadchodzącym tygodniu coś popstrykam i wstawię.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dzięki za odwiedziny!
____________________
Jola - ogród, to co tygrysy lubią najbardziej...
Ogród na górze piasku....