Dobrze , że masz dużo pracy to tak się nie denerwujesz i szybko zleci do wyjazdu, Romana zabierasz?

Tak, Aniu już nie cały miesiąc został a roboty coraz więcej, dziś miałem taki kocioł że 2 śniadanie jadłem o 17. Roman zostaje.

Aha, to młodego zabierasz?Robert na 4 zdjęciu te drzewko z żółtymi liśćmi to co?

Aniu, to judaszowiec chiński, nad Biebrzę wezmę młodego i mamę, jeszcze tam nie była, to niech sobie popatrzy.

Uspokoiło się z deszczem i wiatrem.Jest nadzieja na pogodny dzień.Tobie też takiego życzę.A tego wypadu nad Biebrzę......zazdroszczę.Saluto!

Haniu, u mnie deszczowo w tym roku, poza czerwcem nie było. W studni jeszcze takiego niskiego stanu wody nie miałem, chyba zmierzę, to na pewno u mnie rekord.

Śliczny ten Twój zielony ( i nie tylko ) Roman. No i fajna wycieczka was czeka. Też bym tam chciała pojechac ale przynajmniej obejrzę Twoje zdjęcia bo na pewno je zrobisz.Pozdrawiam serdecznie.

Romek się zapłacze .Taki klawy jest ,że nie wiem .Ale nich ci serce nie pęka duchowo się nim zaopiekuję .
Brzoza to ta z pierwszej foty ?

Ja się też tu zapłaczę bez ciebie.O cho właśnie poczułam na głowie patelnię ))))))))

Mnie się wydaje,że jeden z orłów bardziej do mamy podobny ten "winowajca"

Robercie to może jednak u mnie gęsi przeleciały ???Zbyt wysoko cholera żeby na 100 % ,ale ja powiększałam w zeszłym roku miałam lepsze zdjęcia i porównywałam z tym co w internecie .Wychodziło mi,że żuraw ma kończyny wystające za ogon ,a gęś ma krótkie ??? Ja pisałam u Vivy jeden gość pisze,że żuraw nie wydaje dźwięku jak leci tymczasem jest link z dźwiękiem lecących żurawi ...
Znowu będę siedzieć i porównywać