bardzo przyjemny, taki słodko-miodowy, ale po dłuższym wdychaniu troche juz się kręci w głowie. ALe są podobno odmiany, które strasznie śmierdzą - np. Weronika-Przetacznik miała taka u siebie i wywaliła, bo smród był nie do zniesienia. Także chyba trzeba konkretna odmianę z pewnego źródła kupić żeby miec pewność. Ta Brunette zdecydowanie godna polecenia i ładna bardzo i wysoka. Juz przekwitła ta moja, ale w doniczce miała tak z 6 kwiatostanów na jednym pędzie więc jak pójdzie do gruntu (jeszcze nie posadzona) to w przyszłym roku powinna tez ładnie kwitnąć.
jak dobrze, że ja Was mam ta świecznica bardzo ładna pod oknem mam do 15-stej słońce, więc nie wiem czy jej pasować będzie?
im dłużej się jej przyglądam tym bardziej mi się podoba
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
hm, ona najbardziej lubi półcień. ze słońcem jest taki kłopot wt tym przypadku, że świecznica nie znosi suchych korzeni - musi mieć cały czas wilgotno, bo nawet krótka susza jest dla niej zabójcza. Czyli jesli pół dnia i to w południe także, będzie na słońcu, to musisz jej zapewnic stałe dostawy wody. Dasz radę?
Agatko radę bym dała, bo cosik już tam rośnie i też regularnie podlewam, myslałam też o jakiejś horti fajnie się przebarwiającej, a może do tych ostróżek powrócic? dwie już mam tyle że to niższe odmiany, ale do wiosny mam czas na rozmyślanie i planowanie
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."