z dzieciami juz tak jest nieraz nie wiadomo o co chodzi....muchy w nosie i już człowiek ma dzień z głowy ale można to przeżyc ale odreagować potem trza koniecznie

bułeczki niezłe, powiem nieskromnie to moja premiera

miały byc maślane z kruszonką....ale zakreciłam się, zakręciłam i o kruszonce zapomniałam

Na odreagowanie tabliczka czekolady już pękła...

oj tam bez kruszonki też pyszne, następnym razem będą z kruszonką...aleś mi smaka narobiła aż czuję ich zapach przez monitor

Ależ tu pyszności. Wstawiaj przepis na kuchnię ogrodowiskową, trzeba sobie porawić humor, bo pogoda nie nastraja.
U Ciebie też tak mglisto?

jakbyś się zdecydowała na ten spacer nad morzem to wiesz...i wtedy o kruszonce nie zapomnę...

beta napisał(a)

a jeżeli nie zadręczam, to powedz mi proszę, co myślisz o pomyśle Szefowej?

Ja nie wiem do końca, co Szefowa miała na myśli. Bo rośliny, które zaproponowała, generalnie mi się podobają.
Ale ten projekt Gosiaka (wybacz, Gosiu) zbyt nudny jest. Wiem, że zasada powtarzalności... ale tu jest tych samych nasadzeń za dużo. Tzn. za długo.

No i Admiration jest ładny, ale czy Ty chcesz mieć bordo na tej rabacie w takiej ilości?

Ale wiesz, że ja się nie znam?

Aniu mgła cały czas, wczoraj przez cały dzień sie utrzymywała.....tak już niestety chyba będzie....przepis wrzucę napewno
(boszzz jak się pisze napewno? na pewno? napewno?)

chyba oddzielnie

Teresko dobór roslin mi się też podoba, może faktycznie zbyt duża powtarzalność-dereń, berberys

wszystko jeszcze w fazie koncepcji

jak to się nie znasz?!

Niestety jesień, ale bułeczki na pewno poprawią humor, czekam na przepis. Mam nadzieję, że wyjdą takie przepyszne

Dobrej nocki

Aniu, przepis jutro, bo dziś też już się zawiajam

dobrej nocy

beta napisał(a)

jakbyś się zdecydowała na ten spacer nad morzem to wiesz...i wtedy o kruszonce nie zapomnę...

Gdyby tylko to trochę bliżej było...oj kusisz

Ja też juz zmykam, spokojnej nocki