Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Nicienie.

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Mazan napisał(a)

MonikA

W tym wątku opisałem jak przygotować wrotycz i piołun nie tylko na opuchlaki. wydaje się, że będzie to między 15 - 20 stroną.


Pozdrawiam

Dziękuję Mazan może poradzi, nie ma ich tak dużo, dziś sadząc hortensje znalazłam tylko jednego, może obędzie sie bez nicieni ?

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Przepraszam jeśli dubluję pytania, ale te 40 stron przejrzałam wzdłuż i wszeż i nie mogę znaleźć takiego "resume"
Zatem robię go sama uzupełniając pytaniami i bardzo proszę mnie poprawiać:
OW
zapobiegawczo dawka 450 ml na 6l wody co 7 dni
"startowo" trzy dawki w ciągu 10-14 dni ale nie wiem w jakiej dawce?

HT
zapobiegawczo Używać 150 ml na 2 - 3 litry wody ale też nie wiem, co ile
interwencyjnie (mszyce)- 300 ml/litr- analogicznie w celach dezynfekcji

HT nie mieszać z OW. Jeśli pryskać to najpierw herbatką, a następnego dnia można użyć octanu - odwrotnie dopiero po 7 dniach.

Jodyna z krochmalem- dla kwasolubnych, ale w jakiej dawce i jak często?

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Makusia

Byłem przekonany, że wszystkie wątpliwości są rozwiane nie tylko przeze mnie.

450 ml/6 l wody, czyli 75 ml/1 l wody, startowo tak samo. Poniżej tej dawki nie schodzić. To dawka podstawowa.

HT - już pisałem, że w odkrytym gruncie co 7 dni, pod osłonami co 10 dni. Pisałem też, że jeśli masz czas, ochotę/przekonanie i odpowiednią ilość płynu możesz nawet codziennie, tylko po co?

O roztworze jodowym masz na str 28. Napisałem, że 2ml/1 litr deszczówki, czyli 0,2%. Na drzewa liściaste i silną infekcję można podnieść stężenie do 0,8% /8 ml/1 litr/.

W trakcie sezonu okazało się, że można robić maść na smarowanie uszkodzeń /mrozowych, pęknięć kory i in./. Po ok miesiącu następuje regeneracja tkanki. Częstotliwość jak u HT. Nie stosować z OW!



Pozdrawiam

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Ja może zbyt matematycznie do tego podchodzę, ale zastawiam się jak pryskać HT co 7 dni, jednocześnie zachowując 7 dni odstępu od OW? Łącząc z OW w najlepszym przypadku wyjdzie mi HT co 8 dni.

Drugi problem to czas. Pryskanie całego ogrodu wymaga czasu, więc w praktyce wiosną i jesienią jest dla mnie możliwe tylko w weekendy.
Jak ułożyć sensowny plan? Jeden weekend HT, drugi OW? Wtedy wyjdzie co 14 dni. Czy sobota HT, niedziela OW? Wtedy oprysk HT będzie 6 dni po OW, a nie 7.

Który plan jest lepszy?

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Mazan, jakie zalecenia byłyby dla prewencji jesiennej w sadzie?

Szczególnie chodzi mi o: przebarwienia mozaikowe na liściach śliwy, zamieranie końcówek pędów na jabłoni, czy jeszcze coś robi się z rdzą na gruszy o tej porze?

Chodzi mi o prewencję przede wszystkim.

Mocznik na jabłonie to wiem.

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Pszczelarnia

Najważniejsze jest sprzątanie liści, w których znajdują się formy przetrwalnikowe patogenów. Wcześniej - przed opadnięciem liści - opryskać należy nawozami dolistnymi - mikroelementami takimi jak bor, miedź, cynk i in., a z makroelementów przede wszystkim nawozem fosforowym /superfosfat wzbogacony 40%/. Dalszymi zabiegami są opryski korony w okresie bezlistnym środkami miedziowymi, które zabezpieczą drzewa przed infekcjami kory grzybami zgorzelowymi.
Zamieranie końcówek pędów czyli pąków może być oznaką mączniaka, bądź szpecieli. To najczęstsze oznaki ich występowania. Nie sądzę by był to niedobór boru, ale nawożenie tym mikroelementem zapobiega także takiemu zjawisku. Pisałem o tym w Fitoremediacji.
Mocznik jest używany w sadach towarowych do szybkiej utylizacji liści przez mikroorganizmy - to szczególny rodzaj kompostowania. Mozaikowe przebarwienia liści mają wielu "rodziców" od chorób grzybowych po wirusowe, dlatego tak ważne jest sprzątanie na niewielkich powierzchniach.
Rdzę gruszy zwalczasz razem ze zwalczaniem parcha gruszy od wiosny, a raczej różowego pąka do miesiąca po opadnięciu płatków. Od października powinnaś zacząć nawożenie fosforowe, gdyż ten składnik jest pobierany dopiero w temperaturze pow. 10* C. Niższe go blokują. Te same zabiegi obowiązują także w ogrodzie ozdobnym.



Pozdrawiam

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Mazan jak masz cierpliwość to potwierdź

chodzi o OW, po rozrobieniu kredy z octem bierzemy 75 ml roztworu i dopełniamy do litra wodą, czy dolewamy litr wody ? głupie no, ale nie daje mi spokoju czy dobrze robię

I czy teraz, jesienią można zastosować trzykrotny oprysk w ciągu 10-14 dni, tak jak wiosną ?

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Iwka

Prawdę mówiąc odpowiedź jest na str 4 tego wątku,ale powtórzę: dopełniamy.
Ten zabieg należy stosować niezależnie od pory roku, gdy spodziewane jest obniżenie temperatury do ok. 0* C, a rośliny są w fazie rozsady lub intensywnego wzrostu. Działa przeciwstresowo i pobudzająco. Teraz możesz rośliny pobudzić do wzrostu dlatego odradzam.



Pozdrawiam

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Herbicydy

Bardzo dziękuję