Aniu współczuję trudu z którym się mierzysz ,wszyscy potrzebujący w twoje progi garną ,a ty? no cóż jesteś zbyt dobra aby im drzwi nie otworzyć.Oby twa dobroć wobec innych kiedyś i do ciebie wróciła Mnie jak się bieda ucapiła tak puścić nie chce

Wyjście na ogród i mnie daje wytchnienie ,nagromadzonych zaś emocji pozbywam się przekopując i oczyszczając ziemię Staram się nie myśleć ,działam jak automat i wciąż marzeniami żyję Tylko one mnie jeszcze trzymają i nadzieja ze być może,,,,,) Znasz to wszystko z autopsji bo podobnie działasz więc nie będę się rozpisywać w powyższym temacie .I ja się bardzo cieszę że się pojawiłaś bo już mi bardzo się ckniło za tobą

Kiedy widzę zdjęcia u innych ,te wiosenne kwiatuszki to doprawdy trudno mi uwierzyć że to są zdjęcia roślin tegorocznych .U mnie nic nie kwitnie, dopiero co pojawiły się listki na różach i zaczynają pojawiać się pąki na hortensjach W sobotę przekopywałam ziemię tak ok 40 cm głęboko Ziemia jeszcze zimna i bardzo zbrylona u mnie też daleko do rozkwitu czegokolwiek . Tyle się naczytałam o opuchlakach ze kopiąc sprawdzałam czy mam czystą glebę na szczęście tylko na glizdy trafiałam .ale to dobry znak przynajmniej w tej dziedzinie .Serdeczności moc posyłam Aniu dla ciebie i Agusi .Wiosna to znak ze częściej cię ujrzę co ogromnie mnie cieszy