Te fioletowe kwiatki to powojnik Rooguchi. Fajna odmiana bo powtarza kwitnienie ale ponoć lubi go mączniak. I u mnie w tym roku mu się to przytrafiło. Być może wpływ miała pogoda bo powojnik rośnie u mnie kilka lat a problem pojawił się po raz pierwszy. Hortensja nazywa się Diamant Rouge.

Piękny ten powojniki i fajnie że powtarza kwitnienie . Co do hortensji to właśnie tak podejrzewałam, bo też taką mam, ale w tym roku bardzo słabo rosła i prawie nie kwitła, w zeszłym roku była z kolei niska, choć kwiatów trochę miała. W tym miejscu ryły mi wiosną nornice, więc może uszkodziły korzenie, zjadły mi m.in. tulipany i proso rózgowate. Bardzo lubię formę jej kwiatostanów i piękne kolory. Widzę u Ciebie, że to jednak odmiana z potencjałem, więc dam jej jeszcze szansę w przyszłym sezonie.

Jeszcze zapytam o te delikatne czerwonawe kwiatuszki przy ogrodzeniu, to też jakieś pnącze?

Jola, zaglądam Jesień cudna u Ciebie, floks fioletowy mega Szkoda, że nie znasz nazwy...
Ciemierniki kwitną, dobrze dojrzałam???

O tej porze: ciemierniki, floksy i róże. Super zestaw. Gratuluję. No i te różane kuleczki!


Do moich ciemierników jeszcze nie zaglądałam. Floksy minimalnie powtarzają kwitnienie, a różyczki obcięłam do połowy. Kulek brak. Miłego dnia.

Asiu, te czerwonawe kwiatuszki to jednoroczne pnącze, nazywa się wilec klapowy (mina lobata), nasiona dość często bywają w sklepach. Natomiast hortensja chyba należy do tych niskich, u mnie nie ma więcej niż 0,5 m wysokości. Więc twoja też pewnie duża nie będzie. Odmiana w sam raz do twojego niedużego ogrodu.

Dagmara, miło mi że zaglądasz . Floksa wysępiłam od Mirki (Mirkaka), nie pytałam o nazwę tylko powiedziałam że bardzo mi się podoba ten niebieskawy . Może Mirka zna odmianę. Ciemierniki kwitną, też się zdziwiłam. To młode sadzonki, może dlatego coś im się poprzestawiało. Mam je też od dziewczyny z forum, od Ewy od hortensji. U niej kwitły chyba wiosną.

Haniu, jeszcze co nieco kwitnie. Dominują ilościowo werbeny i astry. Kwiatów ciemierników bym może nie zauważyła ale są na trasie moich codziennych wędrówek po ogrodzie. Natomiast róże powypuszczały strasznie długie pędy, przeszkadzają w poruszaniu się. Trzeba będzie je skrócić nieco przed zimą.

Jolu, masz całkiem sporo kolorów w jesiennym ogrodzie
Floks ma bardziej niebieski, czy fioletowy odcień? bo czasami aparat przekłamuje kolory.

Raczej bardziej fioletowy. Widać go w wątku "Wszystkiego po trochu" u Mirki na stronie 917, w połączeniu z trawą carex elata aurea. Stamtąd pochodzi moja sadzonka.

Miłego spacerowania, nie tylko po ogrodzie.

Fajny ten wilec, myślisz Jolu że na wiosnę mogę go puścić w donicy na tarasie na dachu przy barierkach? Potrzebuje jakiejś podpory?
Pamiętam też że miałaś kiedyś bodziszki żałobne, chyba u ciebie widziałam... Masz je jeszcze, dobrze rosną? Szukam bodziszków mało ekspansywnych, miałam Czakory ale za szybko zarastały, puszczały mnóstwo rozłogów. Ja muszę mieć wszystko raczej w zwartych kępach.