Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Znowu na wsi

Znowu na wsi

mirkaka 10:42, 18 mar 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10168
Joku napisał(a)
Widoczne na ostatnim zdjęciu gałęzie na rabacie to zasieki przeciwko kotom, strasznie kopią małpiszony jedne. Krzywe drzewko to lilak Palibin. Mnie zbytnio nie przeszkadza ale drażni eMa, namawia mnie na korekcję pionu. Boję się że po próbie przesadzenia, jeżeli przeżyje może zacząć wypuszczać odrosty. Co radzicie? Prostować czy nie prostować?
Na koniec kilka obrazków znad zlewozmywaka poprzez czekającą na przycięcie różę Westerland









Palibina podcięłabym tylko z jednej strony i wyprostowała, podsypała tam ziemi i przypalikowała.
Westerland też u mnie tak nieregularnie rośnie, w tym roku przycięłam wszystkie pędy krótko, wkurzał mnie już ten drapak, taki kolczasty
Kalina przepięknie kwitnie, masz wspaniałe dla niej stanowisko,
Bratki lubię ale u innych
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Joku 16:47, 18 mar 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13002
Lidka, witaj w gronie wielbicielek wiosennych bratków. Miejmy nadzieję że skutecznie przyciągną do nas wiosnę.

Daga, kalinę posadziłam prawdopodobnie w 2014 roku, kupiona jako niewielka sadzonka, pamiętam że już miała kwiaty. Czyli u mnie mniej więcej 10 lat. To jest kalina bodnantska Dawn. Dzisiaj taką samą wypatrzyłam na jednej z ulic w Gdańsku. Była nieco większa od mojej.

Ewa, z lilakiem będziemy walczyć jak zrobi się cieplej. Sprawdzę na ile on jest "mobilny". Latem faktycznie pień jest mniej widoczny bo przesłaniają go rosnące po sąsiedzku róże.

Bożena, marzanna utopiona? Ślad śniegu też u nas był rano, teraz jest 7 stopni więc i śniegu nie ma. Ale wieje zimny wiatr.

Asiu, Palibiny mam dwa. Jeden, ten krzywy dotychczas nie wypuszczał odrostów. Ale pamiętam że jak go kupowałam to w wielu doniczkach widziałam odrosty. Wybrałam takiego, który był "czysty". Drugi natomiast rośnie jako niski nieszczepiony krzew i ten odrosty wypuszcza. Ja je po prostu usuwam, łapię za gałązkę i ciągnę nie podkopując się w głąb ziemi. Niekiedy nawet wycinam sekatorem sięgając tak głęboko jak się da. Póki co jakoś sobie z odrostami radzę. Dlatego boję się podkopać korzenie tego krzywo rosnącego żeby nie narobić sobie roboty. Na początku cięłam bardzo oszczędnie, głównie przekwitnięte kwiatostany. Teraz jadę po całości najczęściej nożycami do żywopłotu starając się utrzymać kulisty kształt i wielkość taką żeby można było swobodnie przejść.

Sylwia, skoro kalina żyje i kwitnie, skromnie co prawda to jest nadzieja że przetrwa i w następnych latach będzie kwitła o wiele bogaciej. Oj, biedni jesteście z tym złośliwym strumieniem.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Joku 16:55, 18 mar 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13002
Mirka, w poprzednim poście pisałam odpowiadając Asi że boję się że po operacji zaczną się pojawiać odrosty. Gdyby nie to to bym nie deliberowała tylko brała szpadel i do dzieła .
Westerlanda lubię, u nas on wyłazi na ścieżkę w kierunku południa. Te kolczaste gałęzie najbardziej wkurzają eMa, ja mam więcej wyrozumiałości dla róży . Dotychczas wycinałam najstarsze gałęzie i te co nas najbardziej atakowały . Ciekawa jestem jak będzie się sprawować twoja róża po tak radykalnym cięciu.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Wafel 17:23, 18 mar 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2576
W miejscu gdzie mam nieszczepionego wolałabym na pniu, rozkminiam przesadzankę, ale żal mi ruszać, bo to pierwszy krzew posadzony przy tarasie jak jeszcze ogródka nie było, no i prezent od mamy, wcześniej rósł u niej w donicy na balkonie, ma już dobrych kilka lat... Jest bujny i pięknie kwitnie. Ten na tarasie na dachu jakby się męczył, korona się nie rozrasta
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Joku 19:53, 18 mar 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13002
Wydaje mi się że warto byłoby dopieścić tego na dachu (większa donica i dodanie nowego podłoża) lub wymiana wierzchniej warstwy ziemi na nową + nawóz). Ja używam koreczków nawozowych substrala. Najlepiej zrób zdjęcie i napisz ile lat siedzi okaz w donicy, jaki jest duży, jaka duża donica.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Alija 20:01, 18 mar 2025


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10066
Joku napisał(a)
Daga, kuszę , jedź do Rzucewa .

Vita, szykując się do wiosennego zakupu bratków zazwyczaj opracowuję jakąś koncepcję kolorystyczną. Niestety, koncepcja zazwyczaj wali się w chwili udania się na zakupy bo najczęściej nie ma tego co bym chciała. Więc wychodzi zestaw całkiem przypadkowy . Tym razem jak widać rozrzut kolorystyczny jest spory .




Jolu, bez bratków nie ma wiosny. Ja też co sezon planuję trzymać się jakiegoś koloru, a potem wszystkie mi się podobają....
W tym roku też zakupiłam, ale jeszcze czekają na posadzenie.
Twoje są piękne i wcale nie widzę dużego rozrzutu, donice masz super.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Magara 22:33, 18 mar 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9023
Joku napisał(a)


Daga, kalinę posadziłam prawdopodobnie w 2014 roku, kupiona jako niewielka sadzonka, pamiętam że już miała kwiaty. Czyli u mnie mniej więcej 10 lat. To jest kalina bodnantska Dawn. Dzisiaj taką samą wypatrzyłam na jednej z ulic w Gdańsku. Była nieco większa od mojej.


Jola, dzięki Ja mam Charles Lamont, one podobne bardzo. Kwitnie, nie narzekałam dopóki nie zobaczyłam Twojej Ta Twoja chyba ma dużo więcej słońca niż moja.
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
pestka56 11:54, 19 mar 2025


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5157
Magara napisał(a)

Jola, dzięki Ja mam Charles Lamont, one podobne bardzo. Kwitnie, nie narzekałam dopóki nie zobaczyłam Twojej Ta Twoja chyba ma dużo więcej słońca niż moja.


Mam tę samą odmianę kaliny co Ty. Posadzona do gruntu jesienią 2020 jako krzew 130 cm wysokości już trochę rozkrzewiony. Dopiero ostatniego roku ruszyła ze wzrostem i ma jakieś 180 wysokości, ale gęsta nie jest. Stanowisko ma bardzo słoneczne, ale kwitnie jak dla mnie zbyt oszczędnie, choć co roku lepiej. Może potrzebuje czasu.
____________________
Kasia
mirkaka 15:47, 19 mar 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10168
Joku napisał(a)
Mirka, w poprzednim poście pisałam odpowiadając Asi że boję się że po operacji zaczną się pojawiać odrosty. Gdyby nie to to bym nie deliberowała tylko brała szpadel i do dzieła .
Westerlanda lubię, u nas on wyłazi na ścieżkę w kierunku południa. Te kolczaste gałęzie najbardziej wkurzają eMa, ja mam więcej wyrozumiałości dla róży . Dotychczas wycinałam najstarsze gałęzie i te co nas najbardziej atakowały . Ciekawa jestem jak będzie się sprawować twoja róża po tak radykalnym cięciu.


to może zróbcie taki odciąg prostujący, po latach powinien się ustabilizować
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Joku 18:13, 19 mar 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13002
Alu, ja zazwyczaj popadam w obłęd jak wejdę do tuneli z bratkami . Jest tyle kolorów że trudno być konsekwentną . Mam niemalże po sąsiedzku dwa gospodarstwa ogrodnicze.

Daga, Kasiu, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Moja kalina na początku też kwitła o wiele skromniej. Wasze też się postarają. Moja ma wystawę południową. Rośnie w nieformowanym żywopłocie z różnych krzewów, które przynajmniej na początku ją osłaniały nieco od wiejących wiatrów.

Mirka, chyba tak zrobię. Wczoraj sprawdzałam, nieco da się lilaka naprostować. Niewiele, ale jakieś pole manewru jest. Pamiętam że Danusia w którymś z tworzonych ogrodów prostowała stare krzywo rosnące drzewo. Może mnie też się uda.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies