Mirka, doły jak doły ale najważniejsze co się do tych dołów wkłada żeby pupilki pięknie rosły . Nieustannie ciebie podziwiam za to kopactwo bo mnie trudno jest wykopać dziurę na 30 cm głęboką chociaż gliny nie mam.
Bożenko, uwzięłam się na wszelakie Lavender . Mam już Dream, Ice, teraz do kolekcji doszła Pop.
Wojsławice piękne. Odwiedzam ostatnio co roku. Muszę jeszcze ogród botaniczny uwzględnić w planach.
Gilenię na zakupach w Nałęczowie prawie wszystkie dziewczyny nabyły.
Gilenię też mam, ale niezbyt dobre miejsce jej wybrałam, w sąsiedztwie ma coraz bardziej rozrastającego się powojnika. Bardzo urocza delikatna roślina jak kwitnie. Moja kępka póki co niewielkich rozmiarów.
Gdybym miała bliżej to pewnie częściej bym nawiedzała ogrodnicze atrakcje Dolnego Śląska, do Wrocławia jadę ok. 5 godzin. Poza tym tyle jest ciekawych ogrodniczo miejsc w Polsce, trzeba dzielić czas, siły i kasę .
Wczoraj popadało (bardzo się cieszę) dzisiaj dla odmiany wieje ale już wyszło słońce.
Trochę aktualności, największe plamy tworzą bodziszki wspaniałe i zaczynają ostrogowce. Poza tym zieleń i troche innych kolorów. Ale ogród nadal stonowany w kolorach.