dziefczyny kochane ... robię ... robię i to na wielu frontach

...
robię łazienkę kąpielową ... więc ginę w pyle gipsu ...
robię balkon ... a konkretnie to Adamo robi barierkę i dechy ... i barierka już jest i patrzę na nią z radością (w końcu 8 lat czekałam to co mam nie patrzeć

ale ja tego nie powiedziałam !

))) ja to przecież tylko napisałam bo zaraz żon zakrzyknie, że niewdzięcznica jestem ... )
mniemam sobie żeby przedogródek zrobić

co na chwilę obecną istnieje w postaci zwalonej z Tatry kupy ziemi (szumnie powiedziane ... zawartość ziemi w ziemi oszacowałabym na 60% reszta to samorodki kamieni i pochruście bynajmniej nie szlachetne ) ... kupę czeba przesiać i rozprowadzić ... ale zrobę to sama ...

nie będę opatrzności o zawieje prosić

...
no i zmykam ... buziam i ściskam Was kochane