Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ...

Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ...

Milka 10:59, 03 maj 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Zacznę od sciany, bo i o niej tu było...bardzo podobala mi się twoja odpowiedź, z humorem i ze swadą literacka
Adasia w akcji widziałam, oj pracus z niego i jaka precyzja, a zmiany....jej, jak bujnie, to możesz bawić sie w chowanego
Tulipki i niezapominajki, wyszlo ci po mistrzowsku
A wyobraźnia przecież ważniejsza, jak wiedza, oodobnie opowiadałam, jak tworzyliśmy dom, mam to nawet nagrane
Koniecznie rob dużo fot, porownania wypadną nieziemsko
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
zawitka 12:00, 03 maj 2014


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14222
Obejrzałam przed i po ---Konstancjo rewelacja fajnie macie jedno planuje drugie robi ha ha ,i wszystko do przoda .wszystko mi opadło jak zobaczyłam nie tylko szczęka Pozytywnie oczywiście
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Gabisia 12:56, 03 maj 2014


Dołączył: 14 sie 2012
Posty: 3919
Konstancja30 napisał(a)


Gabi pamiętam gdy wprowadziliśmy się do domu i niewiele w nim juz było za to wszystko wyobrażone ... wyobrażenia zwizualizowane na wydrukach (a o pinsie nawet nie śniłam wówczas ) ... jak przychodzili znajomi to wydruki musowo musieli przejść ...
i tak kolega bez wyobraźni za to z dobrą pamięcią obrazkową do drugiego - bez takowej - rzekł "no wpuść chłopa do biura atrament wypije ... przecież łazisz po jej stole ... że o 6 krzesłach nie wspomnę " ...

Ty byś nigdy w mój wyimaginowany stół nie weszła ... kofam


Nom, ze mną podobnie
U mnie jeszcze ścian i dachu nie było, a ja już miałam w głowie i notesie ustawione każde krzesełko…
Miałam już zapisane gdzie co kupić i po jednym kaflu i desce podłogowej na biurku
Obrazki pokopiowane do komputera, zdjęcia z gazet powycinane i wklejone do kajecika
Dla mnie architekt ( w domu i w ogrodzie) to by była kara jakaś.
Przyjdzie jakaś Pani i mi powie jak ma wyglądać MÓJ WYMARZONY DOM??? O nie!
Przecież ja wiedziałam wszystko najlepiej…
A błędy w planowaniu, zawsze można poprawić w praniu, prawda?

Całusy!
____________________
Ogród Gabisi - tylko dla roślin o mocnych nerwach ***** Wizytówka 2014
gusiarz 14:23, 03 maj 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Iza pytałaś u mnie o przypinanie gałązek.... ja przypinam spinkami ogrodniczymi - on są podobne to zapinek z worków do pieczenia kuraków ... wiem, że mosze brzmi makabrycznie, ale są prafie identiko. Łatwo je po roku, dwóch przepiąć na luźniejsze oczko. Kupiłam w Auchan paczka- 100szt. za 4,6 pln. Do całkiem cieniuchnych gałązek używam drucika w koszulce.

Pieknie i kfadratowo.... ufielbiam już twój łan niezapominajowo-tulipkowy... prze-pię-kny!!!
Pamietasz co to za różowe tulipki? To andżele?
Buźka majófkowa
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
AniaDS 23:50, 03 maj 2014


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Mogłabym się z Tobą Kochana zamienić ogródkami... Z moim też zrobiłabyś od ręki coś pięknego, jak u siebie
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
BaRa 06:26, 04 maj 2014


Dołączył: 20 gru 2013
Posty: 295
Dlaczego dopiero dziś tu trafiłam, ślicznie
____________________
BaRa - Kamienny ogród
Konstancja30 09:27, 04 maj 2014


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
dla Madżen ...

wetknięte bez wiekszego przekonania o powodzeniu czubki z obcinanych krzaczków lawendy ... (tu akurat odmiana viva)




jesień ubiegłego roku ... przesadzone do gruntu ...



i kwiecień ... tego roku ... początek miesiąca i koniec ... widać nowe przyrosty ...





a tu wspomniany krzaczek, który się rozrósł na skutek przypadku ... zakopana gałązka to połowa tego co widać ...

____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Konstancja30 09:41, 04 maj 2014


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Mathildis napisał(a)


Trawki będą jesienią pięknie zdobiły - szczególnie rozplenice

P.S. Podglądam zmiany i jestem pod wrażeniem ... Twoich pomysłów i pracowitości eMa


bardzo na te trawki Matyldo liczę ...
ja podglądam wiewióry jak u Ciebie szaleją ... ależ masz fajne towarzystwo

paniprzyroda napisał(a)


Intencje dobre... ale nie zawsze mamy wpływ na to, z czym sąsiadujemy - ścianą, dużymi drzewami, które sypią na naszą stronę tony liści czy innymi "dobrodziejstwami" bliskiego otoczenia. Wielką zaletą jest umiejętność akceptacji takiego stanu rzeczy i stosunki dobrosąsiedzkie
Zmiany piękne, efekty spektakularne a konsekwencję będzie trudno zachować bo O i pinterest kusi wciąż nowymi roślinami i kompozycjami ale jaka frajda przy każdej nowo posadzonej roślinie
Pozdrawiam ciepło.


ja już nawet nie obiecuję sobie konsekwencji ... jest tyle możliwości komponowania roślinek ... baaa ich jest tyleeeeee ! ... ja dopiero poznaję i co rusz zaskakuje mnie swą urodą jakaś ... ostatnio zawciąg ... eteryczny ... subtelny a jaką ma moc ...



albo kotula ... no ta to mnie zaczarowała na amen - a jest żółta ... pełnik też jest żółty a oszalałam dla jego prostoty ... już mam na nią plan ...

i chyba największa frajda jest jak z małego ... ledwo zaczynającego istnienie rodzi się mocna i dorodna roślina ...

żeby tylko jeszcze tych szkodników nie było ...

irena_milek napisał(a)
Zacznę od sciany, bo i o niej tu było...bardzo podobala mi się twoja odpowiedź, z humorem i ze swadą literacka
Adasia w akcji widziałam, oj pracus z niego i jaka precyzja, a zmiany....jej, jak bujnie, to możesz bawić sie w chowanego
Tulipki i niezapominajki, wyszlo ci po mistrzowsku
A wyobraźnia przecież ważniejsza, jak wiedza, oodobnie opowiadałam, jak tworzyliśmy dom, mam to nawet nagrane
Koniecznie rob dużo fot, porownania wypadną nieziemsko


z tymi fotami to Irenko chyba już mnie za czubka sąsiedzi mają ... ale robię ... bo sami nie wierzymy jak sobie porównania potem oglądamy ...
czasami myslę, że ta głowa zawsze w chmurach i te ciągle nowe chciejstwa mnie do przodu ... bo ciągle jest coś do zdobycia
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Konstancja30 09:43, 04 maj 2014


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
zawitka napisał(a)
Obejrzałam przed i po ---Konstancjo rewelacja fajnie macie jedno planuje drugie robi ha ha ,i wszystko do przoda .wszystko mi opadło jak zobaczyłam nie tylko szczęka Pozytywnie oczywiście


BaRa napisał(a)
Dlaczego dopiero dziś tu trafiłam, ślicznie


dziewczyny bardzo dziękujemy ... takie brawa są bardzo motywujące
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Konstancja30 09:46, 04 maj 2014


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Gabisia napisał(a)


Nom, ze mną podobnie
U mnie jeszcze ścian i dachu nie było, a ja już miałam w głowie i notesie ustawione każde krzesełko…
Miałam już zapisane gdzie co kupić i po jednym kaflu i desce podłogowej na biurku
Obrazki pokopiowane do komputera, zdjęcia z gazet powycinane i wklejone do kajecika
Dla mnie architekt ( w domu i w ogrodzie) to by była kara jakaś.
Przyjdzie jakaś Pani i mi powie jak ma wyglądać MÓJ WYMARZONY DOM??? O nie!
Przecież ja wiedziałam wszystko najlepiej…
A błędy w planowaniu, zawsze można poprawić w praniu, prawda?

Całusy!


dokładnie tak samo ...

gdy spojrzę w stecz to zawsze miałam jakiś kajecik z inspiracjami (choć wtedy ich jeszcze tak nie nazywałam ) ... ... zawsze były jakieś wyrwane z czasopism zdjęcia ... potem już wydruki i internet ... i zawsze jak docieram do prawie pełnej wydawałoby się realizacji wpada coś nowego ... co kcem ... czego "widzieć żądam" ... i chyba to daje mi szczęście ... tzn tę resztę szczęścia po Nieletniej, Adamo , życiu ... słoneczku czy deszczu ...
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies