trawnik coraz silniejszy ... pojawiły się w nim chwaściki ... gdzież by się bez nich obyło ... i widać placki na dosiewkę ... ogólnie ... jestem zadowolona ...
i z drugiej strony ... przy okazji patrzymy jak piesa wyprowadza pana na spacer
zmieni się rabata pod tarasem ...
lawenda zmieni miejsce ... co zacznie tworzyć aleję do kubika obecnie niezapominajkowo anielskiego
zacznie się budować skalniak ...
i kubik pod drzewem ... paprocie ... bodziszek i tojeść jakoś zmieniły miejsca ... poustawiam po swojemu nie ma obawy ... chyba moja wizja ma szanse dojść do skutku ... bodziszki muszą dojść bliżej krawędzi
Konstancjo twój zielony świat należy do moich ulubionych,pomimo tego że rzadko się wpisuje...
Nie piszę tu tylko o efekcie końcowym ale o całości! Podoba mi się w jaki sposób planujesz,tworzysz z emem wasz wyjątkowy ogród.
Ale to że w waszej rodzinie to psiak musi pana na spacer wyprowadzać ,przeszło moje oczekiwania
A zatem gratuluję mądrego czworonoga i pozdrawiam spod Krakowa
____________________
Ogród Leny
"Lekarz leczy, natura uzdrawia"
siedzę sobie i z kanapy podziwiam ten anielski kubik ... jakie to szczęście, ze z kanapy je widać ... i mogę się delektować kawusią i nimi ... i choć początkowo żałowałam, że są w ocienionym miejscu i czekam i czekam to teraz się cieszę bo wciąż są ... ... baa ... ciągle dostrzegam nowe rokujące nadzieję na kwitnienie ... latem i jesienią chyba jednak wepchnę tam wariacje jednoroczne by w październiku wrócić z aniołkami na niebieskim dywanie
Leno z cichymi wizytami to jesteśmy siebie warte )))) ... ale nie ważne, ze ciche ... nawet nie wiesz jakie to miłe dla nas, ze widać w tym jakiś plan ... jakiś sens ... a widać skoro piszesz, że lubisz sobie spojrzeć na naszą wolną acz samodzielną realizację ... Lena bardzo dziękujemy ... az się chce z ta łopatą biec dalej
no a sunia ... prawda jaka dystyngowana ...
kto by pomyslał, że tak pomiata tym co dzierży smycz
Gabisia to taki mały sukces ... cieszy a jakże, ze cieszy ... ale jak sobie wczoraj do tej Twojej bombonierki zerknęłam to widzę wiele dni pracy przed sobą ...